Oznacza to, że Adam Buchajski, który ma akcje dające 71 proc. głosów na walnym zgromadzeniu, będzie mógł wykonywać tylko 66 proc. głosów. Zmiany w statucie, zdaniem pełnomocników Buchajskiego, wystarczą, aby uniknąć obowiązku ogłoszenia wezwania na akcje dewelopera.
Taki obowiązek powstał, ponieważ inwestor, po połączeniu Wikany z Mastersem, które zostało zarejestrowane 30 stycznia, przekroczył próg 66 proc. głosów. Zmiana statutu może nie pomóc Buchajskiemu. W czwartek Komisja Nadzoru Finansowego wydała opinię (jest zbieżna z wcześniejszym stanowiskiem Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych), z której wynika, że do końca kwietnia Adam Buchajski musi ogłosić wezwanie na pozostające poza jego kontrolą akcje Wikany.
Z wstępnych wyliczeń wynika, że cena w wezwaniu, jaką musi zaoferować największy akcjonariusz, powinna wynieść około 11 groszy za akcję. W piątek na giełdzie za papiery Wikany płacono 11 groszy (w ciągu dnia handlowano nimi po 13 groszy).Jeśli największy akcjonariusz Wikany uchyli się od obowiązku ogłoszenia wezwania, wtedy musi liczyć się z karą finansową i zakazem wykonywania głosów z walorów spółki.