Kwota ta może jeszcze wzrosnąć o wypłaty z dwóch dużych kontrolowanych przez Skarb Państwa firm, ale dziury po finansowym kryzysie i tak nie uda się załatać. To za jego sprawą (a bezpośrednio przez zalecenie Komisji Nadzoru Finansowego) zabraknie w tym roku dywidend od najbardziej szczodrych spółek: banków. Z grupy posłusznych głosowi KNF instytucji wyłamał się dotąd tylko Noble Bank, ale ostatecznie akcjonariusze zdecydowali się na dywidendę o połowę niższą niż zakładana.
Sezon walnych zgromadzeń, decydujących o podziale zysków, dopiero się zaczyna. Ich decyzje warto śledzić, tym bardziej że atrakcyjność dywidend w czasie bessy bywa dużo większa niż w czasach prosperity. I informacja dla rynku kontraktów terminowych: z naszych obliczeń wynika, że odjęcie praw do dywidendy od akcji spółek wchodzących w skład WIG20 obniżyłoby wartość indeksu o blisko 1,5 proc.