– Jeśli w 2010 r. wydatki na reklamę na Ukrainie powrócą do poziomów z minionego roku, to możemy zwiększyć tę liczbę do 60 – informuje Rafał Brzoska, prezes Integer.pl.
A w ilu miastach docelowo spółka chciałaby być obecna? – Jesteśmy zainteresowani wszystkimi miejscowościami powyżej 10 tys. mieszkańców. Na Ukrainie jest około 300 takich miast – mówi Rafał Brzoska. – Tempo rozwoju Integera w tym kraju będzie zależało od zapotrzebowania zgłaszanego przez naszych kontrahentów – zaznacza jednak. Spółka rozważa również wprowadzenie na Ukrainie tzw. paczkomatów, czyli urządzeń do odbioru przesyłek (obecnie automaty takie są testowane w naszym kraju).
Decyzja o ewentualnym poszerzeniu działalności o tę usługę zostanie jednak podjęta najwcześniej w przyszłym roku. W lipcu Integer dostarczy na Ukrainie 2,2 mln druków reklamowych. Zarząd giełdowej firmy przewiduje, że w tym roku jej ukraińska spółka zależna będzie miała 200–400 tys. zł straty netto przy 5–8 mln zł przychodów ze sprzedaży. W przyszłym roku obroty mają wzrosnąć o 100 proc. Od 2010 r. firma ma również osiągać dodatnie wyniki.