Spodziewamy się też polepszenia wyników w kolejnych kwartałach – mówi Giorgio Pezzolato, wiceprezes North Coast. Dodaje, że poprawa rezultatów będzie zasługą m.in. korzystnego kursu euro oraz działalności mleczarni. – W 2010 r. powinna uzyskać próg rentowności. Docelowo może przynosić niemal 50 proc. przychodów grupy – mówi.
North Coast liczy, że mleczarnia niedługo pozyska dużych zagranicznych odbiorców. – Na początku grudnia pozytywnie zakończyły się audyty. Obecnie finalizujemy kwestie uzyskania odpowiednich certyfikatów, które będą uprawniały nas do stałej współpracy i eksportu włoskich serów wyprodukowanych w zakładzie w Rzepinie – mówi Pezzolato.
Na rynku pojawiły się informacje, że spółka planuje współpracę kapitałową z jakimś większym podmiotem. – Nie prowadzimy negocjacji w tej sprawie. Jednak nie widzimy przeciwwskazań do podjęcia rozmów, które dotyczą ciekawych i korzystnych dla spółki oraz akcjonariuszy propozycji związanych z poszerzeniem grupy – mówi wiceprezes, który jest zarazem dużym akcjonariuszem spółki. Kontroluje 32,1 proc. kapitału. Taki sam pakiet ma Silvano Fiocco. Próg 5 proc. przekracza jeszcze OFE PZU Złota Jesień.
W piątek na zamknięciu sesji za akcje North Coast płacono po 1,27 zł. Kapitalizacja spółki wynosi 41 mln zł.Narastająco po trzech kwartałach grupa ma 86,6 mln zł przychodów. To o 5 proc. mniej niż rok wcześniej. Zysk netto wynosi 0,6 mln zł wobec ponad 5,4 mln zł przed rokiem.