Zaczął od ulotek, teraz konkuruje z Pocztą

Rafał Brzoska przygodę z biznesem rozpoczął na III roku studiów. Teraz kontroluje grupę Integer.pl, a pakiet akcji tej spółki, który ma w portfelu, jest wart około 120 mln złotych

Jest pracoholikiem i jest przekonany, że to dar, a nie wada. – Większość menedżerów w InPost jest pracoholikami i uważam, że to właśnie stoi za sukcesem firmy – twierdzi Rafał Brzoska. Dlatego kandydatów do pracy zawsze pyta, czy mają zadatki na bycie pracoholikami. Ci, którym zależy na posadzie, powinni odpowiedzieć, że tak.

Przygodę z biznesem zaczął na III roku studiów na Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Wspólnie z kolegą i koleżanką, a obecnie żoną, założyli firmę Integer.pl (ma teraz ponad 41 proc. kapitału). Początkowo zajmowali się projektowaniem stron WWW, a potem roznoszeniem ulotek. – Ulotki to był najgorszy biznes, początkowo w ogóle nie brany przez nas pod uwagę – wspomina po latach Brzoska. Ale tylko do czasu, gdy okazało się, że firmy działające na tym rynku rozwijają się w błyskawicznym tempie. – To był rok 1999, na który przypada najszybszy rozwój sektora druków bezadresowych i wówczas postanowiliśmy wejść w ten rynek dosyć stanowczo – mówi Brzoska.

[srodtytul]Gdyby nie giełda, mogłoby nie być InPostu [/srodtytul]

Pieniędzy mieli na zaledwie miesiąc działalności. Początkowo sami więc roznosili ulotki po Krakowie, a w ciągu dwóch lat byli już obecni na terenie kraju. Po czterech latach objęli pozycję lidera. – Każdy sukces powoduje, że ma się ochotę na więcej. Dziesięć lat temu niedoścignionym marzeniem było wejście na giełdę, a przeszło dwa lata temu się udało. Gdyby nie giełda, może nie byłoby już InPostu – zastanawia się Brzoska.Na rynku plotkowano, że zanim Integer.pl znalazł się na warszawskim parkiecie, Brzoska rozmawiał o finansowaniu firmy z Rosjanami.

Pytany, czy to prawda, śmieje się. – W pierwszym roku naszej działalności słyszałem, że InPost to gałąź Deutsche Postu, później, że to bat Brukseli na Pocztę Polską, by zaczęła się restrukturyzować, ale wersji z Rosjanami jeszcze nie słyszałem – mówi. Zaznacza, że nie może wykluczyć, że za propozycjami biur maklerskich nie krył się ktoś, kto nie chciał się ujawniać, ale zapewnia: z Rosjanami rozmawiamy wyłącznie o wprowadzeniu na tamtejszy rynek Paczkomatów 24/7. Jest pewien, że sukces gwarantuje przede wszystkim dobra strategia i on taką ma.

[srodtytul]Podróże na odreagowanie [/srodtytul]

Dziś firma, którą kieruje, ma przychody przekraczające 100 mln zł i zatrudnia ponad 10 tysięcy osób. Pytany o hobby Brzoska przez chwilę się zastanawia. – Praca jest tym, co lubię – mówi. Gdy czuje się zmęczony, odreagowuje, podróżując – Poznaję nowe miejsca, nurkuję, uczę się nowych rzeczy – mówi.

U konkurencji nie lubi stosowania ciosów poniżej pasa. – Drażni mnie, gdy ktoś nie jest w stanie konkurować ceną, ofertą, tylko walczy nieuczciwie. A co konkurenci myślą o nim? – Jest młody i strasznie ambitny – mówi prezes konkurencyjnej firmy. – Ale to dobrze, bo stworzył dobrą firmę, która liczy się najbardziej wśród prywatnych operatorów – dodaje. – Ma parcie na szkło i robi wokół siebie ogromny PR, a to bardzo pomaga mu w biznesie – zauważa inny.

[ramka][b]Poprawa wyników grupy i jej wyceny[/b]

Integer. pl przeszedł bessę na GPW w miarę bezboleśnie. Przez kilka miesięcy kryzys wydawał się omijać firmę. W połowie bessy kurs spadł o ok. 35 proc. Od zeszłorocznego dołka na giełdzie, czyli od pierwszych dni marca, kurs nieprzerwanie rósł i zwiększył się o ok. 300 proc. Od kilku miesięcy utrzymywał się na poziomie powyżej 40 zł. Ostatnio ruszył w górę. W piątek wzrósł o 4,1 proc. do 49,88 zł.[/ramka]