– W ciągu dwóch lat zamierzamy odnowić większość budynków i znaleźć dla nich nowych najemców, których będziemy szukać głównie wśród firm reklamowych i medialnych. Jeszcze w tym roku obok powstanie też mały park, restauracja, galeria, a docelowo wybudujemy centrum handlowo-rozrywkowe o powierzchni od 8 do 12 tys. mkw. – mówi Rafał Bauer, prezes NFI Progress. Łączna powierzchnia tych budynków może sięgać nawet 25 tys. mkw.

Gdy będzie już odnowiona zabytkowa część osiedla, NFI ma przystąpić do budowy bloków mieszkalnych. – Inwestycję będziemy realizować etapami, a terminy oddawania do użytku poszczególnych budynków będą miały znaczenie drugorzędne. Najważniejsze jest uzyskanie jak najwyższej marży na sprzedaży lokali – twierdzi Bauer.

Nowe osiedle ma mieć łącznie co najmniej 100 tys. mkw. powierzchni użytkowej. Ze względu na trwające prace nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego zarząd funduszu nie chce mówić o szczegółach rewitalizacji starych i budowy nowych obiektów, a zwłaszcza o kosztach i marżach czy zyskach.

– Dziś mogę jedynie powiedzieć, że w naszych księgach Pragę z Okna, a w zasadzie jej nieruchomości, wyceniamy na około 110 mln zł. Ile będzie warta za kilka lat, zależy od tego, przez ile pomnożymy ponad 100 tys. mkw. powierzchni użytkowej, którą zamierzamy tu wybudować i sprzedać – mówi Bauer. Dodaje, że mieszkania nie będą tanie.

Do realizacji inwestycji NFI Progress chce pozyskać partnera. Będzie nim, jak zapowiada zarząd, renomowana firma budowlana. Fundusz zmieni też nazwę spółki zależnej i osiedla na Soho Factory. W ten sposób powstający kompleks ma nawiązywać nazwą do dzielnicy Manhattanu, która kiedyś kojarzyła się z zaniedbanymi budynkami pofabrycznymi, a dziś zamieszkana jest przez artystów i zamożnych nowojorczyków. Pierwotnie z budową praskiego osiedla planowano ruszyć na początku 2008 r. Koszty budowy szacowano na 600 mln złotych, a przychody ze sprzedaży na co najmniej 1,2 mld zł. W drugiej połowie 2008 r. prowadzone były rozmowy w sprawie sprzedaży projektu i działki, ale nic z nich nie wyszło.