Niewykluczone, że było też podmiotem, który oprotestował uchwałę w tej sprawie.
- Protest to efekt formalno-prawnych dyskusji, jakie były prowadzone podczas walnego. Dotyczyły one tego, czy usunięcie z porządku obrad dwóch punktów oznacza automatycznie jego zatwierdzenie, czy też należy w tej sprawie jeszcze raz zagłosować - powiedział Marek Południkiewicz, prezes MNI Telekom, które jest obecnie największym akcjonariuszem Hyperiona.
Pierwotnie porządek obrad walnego przewidywał m.in. ustalenie liczby członków rady nadzorczej oraz głosowanie grupami w sprawie ich wyboru.Ostatecznie z punktów tych zrezygnowano, co oznacza najprawdopodobniej konsensus pośród akcjonariuszy Hyperiona, co do przyszłej struktury właścicielskiej tej firmy. Do rady nadzorczej katowickiej firmy weszli w środę po wielu miesiącach oczekiwania nadzorcy desygnowani przez grupę MNI: Andrzej Piechocki (główny akcjonariusz MNI), Karolina Kocemba, Wiktor Fonfara, Artur Foks i Andrzej Wasilewski. Oprócz nich w skład rady wchodzi nadal Henryk Kondzielnik, dotychczas - przewodniczący rady.
Wynagrodzenie każdego nadzorcy spółki ustalono na 3 tys. zł za każdorazowy udział w posiedzeniu rady. Do uchwał w tych kwestiach OFE Polsat nie zgłaszało sprzeciwu, ale przy wyborze rady wstrzymało się od głosu.
Z komunikatu Hyperiona wynika również, że MNI Telekom dysponowało na NWZA 36,5 proc. głosów (ma 30,48-proc. udział w kapitale), a Andrzej Piechocki kolejnymi 5,84 proc. głosów (skupia papiery odpowiadające 4,87 proc. kapitału katowickiej grupy). Razem więc posiadają ponad 35 proc. walorów Hyperiona. Drugi co do wielkości akcjonariusz tej firmy - Welux - dysponował 13,06 proc. głosów (pakiet odpowiadał 10,9 proc. wszystkich akcji).