Do chwili zamknięcia tego wydania „Parkietu” nie ujawniono, czy i jakie decyzje co do dalszego przebiegu tej prywatyzacji zapadły.

Nie wiadomo, czy potencjalny inwestor przedstawił jakąkolwiek propozycję – zakupu wystawionych na sprzedaż akcji czy przedłużenia rozmów. W lutym Waldemar Preussner, prezes i właściciel PCC, mówił z rozmowie z „Parkietem”, że wyznaczony termin może być niewystarczający. Sugerował, że jego firma na przedstawienie ostatecznej oferty może potrzebować jeszcze dwóch tygodni.

Według naszych informacji wczoraj po południu w Skarbie Państwa i Nafcie Polskiej rozważane były dwa scenariusze: jeden zakładał przedłużenie wyłączności dla PCC o kilka lub kilkanaście dni, drugi przedłużenie okresu rozmów, jednak już nie na zasadzie wyłączności. To oznaczałoby, że do stołu negocjacyjnego wrócić mogliby inni inwestorzy, którzy znaleźli się wcześniej na tzw. krótkiej liście i złożyli oferty wiążące. Jesienią Nafta Polska, która w imieniu MSP prowadzi proces prywatyzacji Azotów Tarnów oraz ZAK (a także Ciechu), opublikowała nazwy sześciu podmiotów zainteresowanych prywatyzacją tych spółek. Nie ujawniono jednak, jakie oferty przedłożyli poszczególni inwestorzy.

W lutym okazało się, że wyłączność na rozmowy w sprawie dwóch spółek nawozowych ma PCC. O sprzedaży 36,7 proc. akcji Ciechu rozmowy będą prowadzone z trójką kandydatów (ich nazw nie ujawniono), jednak już po tym, jak spółka zawrze umowę z konsorcjum banków.