Zakłady wzajemne on-line będą prowadzone na tych rynkach za pośrednictwem spółki córki zarejestrowanej na Malcie. - Uważamy rynek węgierski za szczególnie obiecujący – mówi Jiri Bunda, szef Fortuna Entertainment Group. Dodaje, że jeśli wyniki finansowe spółki będą się systematycznie poprawiały, rozważy ona w ciągu najbliższego roku rozwój sieci naziemnych kolektur na Węgrzech.

Segment zakładów on-line jest najszybciej rosnącą częścią działalności Fortuny. - Ogromne zainteresowanie Czechów i Słowaków zakładami on-line pozytywnie nas zaskoczyło – twierdzi Bunda.W przeciwieństwie do Czech i Słowacji, w Polsce organizowanie zakładów on-line jest zakazane. Rządowa propozycja nowelizacji ustawy ma dopuścić zakłady dla firm zarejestrowanych w Polsce, a zabronić dla operatorów zagranicznych. Fortuna spodziewa się, że przepisy zostaną zmienione w pierwszym kwartale 2011 roku.

Fortuna zatrudnia w sumie ponad 3 tys. pracowników. Jest drugą pod względem przychodów firmą z branży bukmacherskiej na polskim rynku. Rozważa debiut na GPW. Drugą opcją jest pozyskanie inwestora strategicznego. – Nie jesteśmy jeszcze w stanie podjąć ostatecznej decyzji w tej sprawie. Na razie koncentrujemy się na dalszym zwiększaniu wartości spółki – mówi Martin Danko, rzecznik prasowy funduszu Penta, który jest właścicielem Fortuny.

W 2009 roku Fortuna wypracowała 338 mln euro skonsolidowanej sprzedaży (liczonej jako suma wpłaconych stawek), wobec 322 mln euro w 2008 roku. EBITDA wzrosła z 24 do 25 mln euro, a czysty zarobek z 16 do 17 mln euro.