Wczoraj przedstawiciele giełdowej spółki nie odnieśli się do kłopotów z eksportem. Podobne problemy mają inni eksporterzy zbóż.

Przyczyną przestoju oficjalnie są zmiany w pracy celników. Ci sprawdzają towary dłużej i wydają nowe kody celne bez których zboże nie może wypłynąć z portu. Uczestnicy rynku wskazują, że w ten sposób rząd chce ograniczyć eksport. Kijów prognozuje, że na skutek suszy tegoroczne zbiory będą mniejsze i wstrzymując wywóz zboża, chce doprowadzić do zmniejszenia deficytu surowców rolnych. Ukraina należy do Światowej Organizacji Handlu, a jej członkostwo utrudnia wprowadzenie oficjalnego embarga na eksport zboża.

Stojące statki w portach mogą być dla Kernela poważnym problemem. Za zbyt długi postój trzeba portom zapłacić grzywnę. Rekompensatę za opóźnienie dostaw trzeba zapłacić też odbiorcom. Zerwać kontraktu nie można, gdyż dokładniejsze kontrole celne nie są uznawane jako zjawisko siły wyższej. Eksporterzy zwolnieni zostaliby z odpowiedzialności za opóźnienia w razie wprowadzenia embarga. Nieoficjalnie wiadomo, że już zwrócili się z taką propozycją do rządu.