Polska spółka SuperPharm z roku na rok notuje poprawę wyników. Ubiegły rok sieć zamknęła 42-proc. skokiem przychodów, od 2008 r. notuje pozytywny wynik na poziomie zysku netto. – W 2010 r. przekroczymy zaplanowaną kwotę 150 mln USD przychodów – zdradza „Parkietowi” Artur Dżagarow, prezes SuperPharm Poland. – Nieco dłużej, bo jeszcze dwa – trzy lata zajmie nam rozwój polskiej sieci do 50 sklepów, czego efektem powinno być podwojenie sprzedaży. W ciągu pięciu lat chcemy mieć ponad 70 placówek.
SuperPharm zakłada, że do tego czasu zainwestuje w Polsce ok. 150 mln zł. Ma już 24 sklepy oraz 15 podpisanych umów leasingowych na kolejne lokalizacje, negocjuje też następnych 20. Sklepy działające dłużej niż rok w ciągu minionych pięciu latach notowały średnioroczny wzrost sprzedaży o 30 proc.
Polska spółka SuperPharm przymierza się też do ekspansji w regionie. – Badamy pod tym kątem głównie rynki Rumunii i Ukrainy – mówi Dżagarow. – Najlepszym sposobem wejścia na te rynki byłoby znalezienie spółki dysponującej własną bazą menedżerską i siecią sklepów w jednej z branż, w której działamy, czyli aptecznej, drogeryjnej lub perfumeryjnej – dodaje.
SuperPharm chce sprzedawać w Polsce m.in. leki pod własną marką Life, która funkcjonuje w Kanadzie i Izraelu.– Decyzje już zapadły, pracujemy nad tym projektem – mówi Dżagarow. – Produkty pod marką Life pojawią się w sprzedaży jednak nie wcześniej niż za dwa – trzy lata, bo jest to duże przedsięwzięcie logistyczne. Chcemy wprowadzić jednocześnie niemal wszystkie kategorie produktów, które można kupić na rynkach kanadyjskim i izraelskim – dodaje.
[ramka][b]150 mln USD[/b]