- Dochody w samym III kwartale przekroczyły 825 mln zł. To rekordowy poziom. W całej historii BRE nie było takich kwartalnych dochodów — mówił na konferencji prasowej Wiesław Thor, wiceprezes BRE.
To on prezentował wyniki, a nie nowy prezes banku Cezary Stypułkowski. — Cezary Stypułkowski uznał, że nie powinien zawłaszczać sobie przywileju przedstawiania tych wyników — wyjaśnił Thor. Stypułkowski kieruje bankiem od 1 października. Wcześniej prezesem był Mariusz Grendowicz i bank realizuje strategię przez niego przygotowaną.
- Nie pracujemy nad nowymi planami. Nie będzie nowej strategii — zapewnia Wiesław Thor. — Będą jedynie wprowadzane nowe elementy.
Lepszy od oczekiwanego zysk banku to nie tylko wzrost dochodów, ale także spadek rezerw na ryzyko kredytowe. W minionym kwartale bank zawiązał rezerwy na kwotę 128,2 mln zł, a w II kwartale tego roku na kwotę 203,5 mln zł. Natomiast w III kwartale zeszłego roku odpisy sięgnęły 249 mln zł. — Rezerwy kwartalne na poziomie 120-160 mln zł to dla BRE jest coś normalnego. Będziemy chcieli się w tym przedziale poruszać — mówi wiceprezes banku. Dodaje, że jeśli jakaś firma, którą bank obsługuje nie będzie miała problemów — bank takich nie widzi — to poziom rezerw w ostatnim kwartale tego rok powinien się utrzymać na poziomie z III kwartału.
BRE nie uda się natomiast powtórzyć w IV kwartale tak wysokich wyników jak w trzecim. — Jednym z powodów będą wyższe, jak zwykle pod koniec roku, koszty — tłumaczy Wiesław Thor.