Często skuteczniejszym i tańszym niż promocja marki za pomocą reklam.– Idziemy na giełdę, bo to zapewni nam większy prestiż – mówi Janusz Schwark, prezes spółki BSC Drukarnia Opakowań, która pojawi się na GPW na początku stycznia. Po debiucie firma chce stać się numerem jeden na wśród krajowych drukarń opakowań. Według Janusza Schwarka jej wejście na GPW jest istotnym elementem w promowaniu jej marki i zwiększy szanse m.in. na wygraną w przetargach międzynarodowych.
– Podczas debiutu firma ukazuje się w dobrym towarzystwie, wśród innych spółek giełdowych obdarzonych zaufaniem inwestorów – mówi Paweł Niziński z GoodBrand Company, firmy doradzającej w sprawach marek. Jego zdaniem upublicznienie nieznanych dotąd spółek działa w tym przypadku jak dobra kampania wizerunkowa. – Mała firma przeistacza się nagle w wiarygodną i perspektywiczną spółkę. Dowiadują się o niej inwestorzy, którzy mogą być jednocześnie jej klientami – mówi Robert Niczewski, doradca zarządu Zenith Optimedia Group.
Potwierdza to przykład spółki Oponeo.pl, sprzedającej opony samochodowe. – W wypromowaniu marki pomógł nam debiut na GPW. Dzięki temu usłyszały o nas osoby, które nigdy wcześniej nie myślały o zakupie opon przez Internet. Nasze wyniki pokazały, że była to trafna decyzja – mówił Dariusz Topolewski, jeden z głównych akcjonariuszy Oponeo.pl.
Zamierzone efekty w promowaniu marki osiągnęła też spółka Bakalland, dla której debiut stał się impulsem do zmiany nazwy (wcześniej Uno Fresco). – Po wejściu na giełdę o 15 proc. wzrosła liczba naszych kontrahentów zagranicznych – mówi Marian Owerko, prezes Bakallandu. – To był moment, kiedy dostawcy m.in. z Azji i Ameryki Południowej, którzy wcześniej nie współpracowali z polskimi firmami, zaufali nam jako instytucji – dodaje. Markę Bakalland rozpoznaje dziś 85 proc grupy docelowej wobec 55 proc. przed debiutem. Trzykrotnie wzrosła również liczba specjalistów starających się o pracę w Bakallandzie.
Wprowadzenie akcji do obrotu na NewConnect znacząco pomogło w wypromowaniu marki spółce PSW Holding, sprzedającej węgiel. – Debiut uwiarygodnił naszą spółkę, poprawił jej wizerunek i rozpoznawalność marki, w wyniku czego przybyło nam klientów i w ciągu dwóch lat odnotowaliśmy wzrost obrotów o 300 proc. – mówi Piotr Krawczyk, dyrektor zarządzający PSW Holding.