W ramach partnerstwa, w którym uczestniczą 24 kraje, finansowane są i realizowane projekty na rzecz kontroli i przeciwdziałania wykorzystaniu technologii jądrowych, chemicznych i biologicznych m.in. przez terrorystów.
Powierzenie Polsce przewodnictwa w grupie to kolejny sygnał potwierdzający, że nasz kraj może stać się liderem koordynującym światowe programy bezpieczeństwa chemicznego. W Tarnowie, gdzie swoją siedzibę ma największa polska spółka chemiczna Grupa Azoty, działa już Międzynarodowe Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego. – Jesteśmy na dobrej drodze, aby Polska wyznaczała kierunki rozwiązań w tej dziedzinie na arenie międzynarodowej. W ramach Centrum realizujemy już pierwszy duży projekt dla Kenii, która chce na swoim terenie poprawić bezpieczeństwo całego łańcucha produkcji chemikaliów – przekonuje Lech Starostin z tarnowskiej organizacji.
Prezentacja polskiego projektu dla Kenii była jednym z elementów piątkowego spotkania w Londynie. To unikalny program, w którym uczestniczą m.in. partnerzy ze Stanów Zjednoczonych, Holandii, Norwegii, Unii Europejskiej i organizacje międzynarodowe. W ramach tego pilotażowego projektu, który będzie następnie rozwijany w innych państwach, stworzone zostaną podstawy bezpieczeństwa w produkcji, transporcie, wykorzystaniu związków chemicznych i ich utylizacji.