Ile Penta może wydać na inwestycje w sektorze ochrony zdrowia?
Z naszego punktu widzenia limitu nie ma. Jesteśmy w stanie wydać nawet kilkaset milionów euro. Barierą jest raczej ilość i dostępność samych podmiotów, które spełniałyby nasze kryteria i w które moglibyśmy zainwestować. Do tej pory wydaliśmy w tej branży w sumie około 400 mln euro. W tej chwili koncentrujemy się na usługach medycznych i najbardziej interesuje nas sektor szpitalny.
Już dwa lata temu jasno powiedzieliśmy, że jesteśmy zainteresowani polskim rynkiem medycznym i szukamy potencjalnych inwestycji. W tym czasie obserwowaliśmy parę spółek i uczyliśmy się, w jaki sposób funkcjonuje ten rynek w Polsce. Efektem tej analizy i selektywnego podejścia jest decyzja o inwestycji w EMC. (Penta ogłosiła wezwanie na wszystkie akcje EMC oferując 18,8 zł za walor - red.).
Dlaczego akurat ta spółka?
Uważamy, że jest to dobre jakościowo aktywo na polskim rynku, na bazie którego można podjąć się dalszej konsolidacji rynku. Jak atrakcyjnie to nie zabrzmi, trzeba mieć na uwadze kilka istotnych ryzyk związanych z tym procesem. Po pierwsze, większość - szpitali jest w trudnej sytuacji finansowej, mają ogromne potrzeby inwestycyjne, w tym narzucone przez prawo, a ponadto mają problemy z bieżącą płynnością. Bezwzględnie wymagają dużych nakładów kapitałowych. Proces wyprowadzania ich na prostą może zająć lata i trzeba mieć świadomość, że po drodze mogą pojawić się ryzyka np. polityczne czy regulacyjne. Nie ukrywamy, że to trudny projekt, jednak Penta podejmuje się tej inwestycji, gdyż od kilku lat - realizując podobne projekty w regionie - zdobywała w tym segmencie gruntowne doświadczenie. Ponadto, uważamy, że pewnych procesów nie da się odwrócić jak na przykład starzejące się społeczeństwo, które siłą rzeczy będzie wymagać odpowiedniej opieki medycznej, na którą będzie musiało znaleźć się finansowanie czy to ze źródeł publicznych czy prywatnych.