Obie nieruchomości położone są w Katowicach i zajmują łącznie obszar 3,38 ha. Cena sprzedaży nieruchomości wyniesie 9 mln zł, a nabywcą zostanie deweloper mieszkaniowy Murapol. Przeniesienie praw własności będzie zależne od decyzji prezydenta Katowic.
Podpisanie tej umowy to kolejny etap realizowanej strategii dezinwestycji w spółce i skupieniu się wyłącznie na jednym, zdaniem zarządu, najbardziej rentownym przedsięwzięciu, czyli projekcie Siewierz Jeziorna. To pierwsze w Polsce tzw. zrównoważone miasto. Według szacunków Alty w ciągu 15 lat inwestycja zajmie 120 ha, na których zamieszka nawet 10 tys. mieszkańców.
– Jesteśmy na wstępnym etapie dezinwestycji, a do sprzedaży mamy jeszcze aktywa o wartości 140 mln zł – mówi „Parkietowi" Robert Moritz, prezes Alty. Jego zdaniem flagowy projekt ekomiasta przyniesie firmie ponadprzeciętne zyski w ciągu 7–10 lat, tak jak było to w USA, gdzie realizowane są podobne inwestycje. Spółka zapowiada, że jeśli projekt się powiedzie, w przyszłości Alta może wybudować kolejne zrównoważone miasta. Sytuacja jest o tyle sprzyjająca, że wartość nieruchomości w ekomiastach rośnie nawet w czasach kryzysu.
– W przeciwieństwie do obowiązujących na rynku trendów nie rozpoczęliśmy jeszcze sprzedaży mieszkań, zaczniemy ją wiosną 2014 r. – zapowiada Moritz.
Prezes Alty przyznaje, że jeśli spółka zrealizuje zyski, do akcjonariuszy trafi dywidenda. Dawny TUP ostatni raz wypłacił ją w 2010 r. i wynosiła ona 5 gr na akcję. Zarówno 2011, jak i 2012 r. spółka zakończyła stratą netto. Po trzech kwartałach tego roku firma jest 4,37 mln zł na plusie.