Przychody powiększyły się do 24,56 mln euro z 23,26 mln euro rok wcześniej. Poprawa to w głównej mierze efekt powiększenia grupy o dwie firmy tureckie: ITD i EST (wkrótce się połączą i zmienią nazwę na Asseco SEE).
Piotr Jeleński, prezes giełdowej spółki, zwraca uwagę na wyraźny wzrost przychodów z oprogramowania i usług własnych w strukturze sprzedaży, dzięki czemu rentowność grupy się poprawiła. Mówi, że na kolejne kwartały i cały rok patrzy z umiarkowanym optymizmem. Spodziewa się, że wyniki w tym kwartale i całym roku mogą być lepsze niż w poprzednim. Podstawą do składania takich deklaracji jest portfel zamówień. Według stanu na 10 maja ma wartość 71 mln euro, czyli jest o 17 proc. większy niż przed rokiem. Wkrótce urośnie o zlecenie dla jednego z rumuńskich banków. – Już rozpoczęliśmy realizację tego projektu. Czekamy teraz na parafowanie dokumentów – oświadcza Jeleński.
Zapowiada, że grupa nadal chce się rozwijać poprzez przejęcia. Na celowniku spółki jest m.in. średniej wielkości firma zajmująca się obsługą terminali płatniczych w Chorwacji. – To bardzo ciekawy rynek ze względu na liczbę turystów, którzy odwiedzają ten kraj – tłumaczy prezes.Mówi, że Asseco CEE rozmawia także luźno z ośmioma podmiotami, z których cztery działają w Turcji. – To bardzo perspektywiczny, choć bardzo trudny i silnie konkurencyjny rynek. To równocześnie brama na cały Bliski Wschód – stwierdza prezes.