Ponad 94 proc. przychodów grupy, która specjalizuje się w usługach budowlano-montażowych i produkcji urządzeń elektrycznych, przynosi katowicka spółka Elektrobudowa. Pozostała część to przychody Energotestu.
Zarząd Elektrobudowy wyjaśnia, że w I kwartale spółka realizowała i rozliczyła kontrakty zdobyte w czasach słabszej koniunktury, na których marże, a więc i zyski, są znacznie niższe niż w czasach boomu budowlanego. Skutkowało to spadkiem zyskowności sprzedaży. Rentowność wynosiła 5,5 proc. i uległa obniżeniu o 3 punkty procentowe.
W II kwartał Elektrobudowa wkracza z portfelem zamówień wartym prawie 803 mln zł (o 25 proc. większym niż w marcu 2010 r.). Zarząd spółki przekonuje, że taki poziom zamówień pozwoli na realizację prognozowanych rocznych przychodów. Przypomnijmy, że budżet grupy zakłada wypracowanie w 2011 r. 793,5 mln zł obrotów i 48,6 mln zł zysku netto. W 2010 r. było to odpowiednio: 786,7 mln zł i 45 mln zł.
2 sierpnia spółka wypłaci akcjonariuszom dywidendę z zysku za rok ubiegły. Zgodnie z uchwałą walnego zgromadzenia na wypłaty pójdzie 28,5 mln zł, co daje 6 zł na akcję.