Reklama

Sytuacja na rynkach może być niespokojna przez kilka tygodni

Pytania do Jeremy’ego Batstone-Carra, szefa działu analiz w firmie Charles Stanley &?Co. w Londynie

Aktualizacja: 25.02.2017 18:31 Publikacja: 24.05.2011 01:49

Sytuacja na rynkach może być niespokojna przez kilka tygodni

Foto: Archiwum

[b]Europejskie rynki znowu zostały dotknięte falą niepokoju o kondycję strefy euro. Czy mamy już do czynienia z początkiem korekty?[/b]

Może jest jeszcze za wcześnie, by tak mówić, ale na pewno to się szybko rozstrzygnie. Indeksy giełdowe zarówno w Europie Zachodniej, jak i w USA są bliskie kluczowych poziomów wsparcia. Prawdopodobnie przyszły tydzień pokaże, czy zostaną one trwale przełamane, czy będziemy mieli do czynienia z odbiciem.

[b]Co może sprzyjać odbiciu na rynkach? Czy możemy się spodziewać, że europejscy decydenci zrobią coś, by uspokoić inwestorów co do sytuacji w strefie euro? Czy np. nowy plan cięć fiskalnych w Grecji mógłby powstrzymać niepokój?[/b]

Nie widzę obecnie żadnych przesłanek tego, że europejscy decydenci zdecydują się zrobić coś, co uspokoi inwestorów. Oni teraz kłócą się co do strategii. Wielu europejskich polityków chciałoby restrukturyzacji greckiego długu. Europejski Bank Centralny upiera się jednak, że w sprawie Grecji zrobiono już wszystko, co było możliwe, i niczego już nie trzeba poprawiać. Ten brak spójnej strategii jedynie powiększa niepokój.

[b]Czy restrukturyzacja greckiego długu mogłaby przynieść uspokojenie na rynkach?[/b]

Reklama
Reklama

Nie sądzę. Nie zakończyłaby ona problemów strukturalnych Grecji, a oznaczałaby jedynie częściowe bankructwo. Później problem nadmiernego greckiego zadłużenia mógłby powracać. Lepsza od tego bardzo niepełnego rozwiązania byłaby nasza strategia. Przewiduje ona usprawnienie działania Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF, współfinansującego pomoc dla państw strefy euro zagrożonych bankructwem – red.) tak, żeby dysponował odpowiednimi środkami pozwalającymi mu na skup dużych ilości krótkoterminowego długu krajów z peryferii eurolandu. To uspokoiłoby sytuację na rynku obligacji i dało tym państwom chwilę wytchnienia potrzebną na reformy.

[b]Następne kilka tygodni na rynkach upłynie więc chyba pod znakiem wzrostu awersji do ryzyka...[/b]

Tak pewnie będzie, i to nie tylko ze względu na kryzys w strefie euro. W poniedziałek europejskie indeksy giełdowe traciły m.in. z powodu kiepskich danych PMI dla strefy euro oraz dla Chin. W nadchodzących tygodniach napłynie prawdopodobnie więcej danych wskazujących na spowolnienie w kluczowych gospodarkach świata. W przyszłym tygodniu zaczną być publikowane dokładne dane o PKB w poszczególnych państwach w I kwartale, i jeśli okażą się one rozczarowujące, to oczywiście źle to wpłynie na giełdy. W takich warunkach również firmy mogą na pewien czas wstrzymać się z wydawaniem pieniędzy na fuzje i przejęcia. Jesteśmy więc pesymistami co do najbliższych tygodni.

Firmy
Kapitalizacja państwowych spółek mocno w górę
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Firmy
Zmiany w zarządzie Gremi Media
Firmy
PKP Cargo wypadło z torów
Firmy
Typy analityków DM BOŚ na 2026 rok. Które spółki polecają?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Firmy
Decora zwiększa sprzedaż na rynkach zagranicznych
Firmy
Vigo Photonics wchodzi w okres przyspieszonego wzrostu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama