Spółki notowane na warszawskiej giełdzie wypłacą dywidendę w wysokości co najmniej 16? mld złotych z zysku w 2010 r. – wynika z podsumowania na podstawie decyzji podjętych już przez walne zgromadzenia akcjonariuszy oraz zapowiedzi ze strony zarządów i rad nadzorczych.
Na dalsze zwiększenie kwoty, jaka trafi do udziałowców, raczej nie należy już liczyć. Spółki do końca czerwca powinny odbyć WZA, na których dokonywany jest podział zysku. Nawet w tych firmach, które odkładają walne na ostatnią chwilę, na ogół wiadomo już, jaka jest rekomendacja dotycząca podziału zysku.
Niespodzianki mogą przynieść już tylko same walne zgromadzenia – pod koniec czerwca odbywają się WZA części dużych państwowych firm. W poprzednich latach zdarzało się, że Skarb Państwa zaskakiwał żądaniami zwiększenia wypłaty z zysku.
W przypadku ponad 30 spółek – blisko jednej czwartej spośród tych, które podzielą się zyskiem z akcjonariuszami – wypłata już nastąpiła albo przynajmniej za nami jest dzień ustalenia prawa do dywidendy. Inwestorzy nadal mogą jednak kupić akcje spółek, które zapowiedziały wypłacenie trzech czwartych kwoty zadeklarowanej przez ogół spółek publicznych.
Wśród największych płatników, których akcje wciąż można kupić z dywidendą, znajdują się PZU (fundusze, które w ubiegłym tygodniu zainwestowały?w 10-proc. pakiet sprzedawany przez Ministerstwo Skarbu Państwa, oprócz kilkuprocentowego dyskonta mogą?liczyć na ponad 200 mln zł z ubiegłorocznego zysku ubezpieczyciela), KGHM czy PKO?BP.