Wczoraj to, że zamierzają złożyć ofertę zakupu Dialogu potwierdziły nam nieoficjalnie Netia i grupa MNI. Obie firmy notowane są na warszawskiej giełdzie. Pierwsza ma zagwarantowane finansowanie dłużne. Druga zamierza przeprowadzić m.in. dużą emisję akcji.
Z przedstawicielami trzeciej giełdowej firmy, która do tej pory szykowała się do udziału w transakcji – Hawe – nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Sprzedaż Dialogu będzie jedną z największych transakcji na rynku operatorów telekomunikacyjnych w ciągu ostatnich pięciu lat (nie bierzemy tu pod uwagę TP Emitela, nadawcy sygnały radiowo-telewizyjnego, którego za 1,7 mld zł sprzedała Telekomunikacja Polska). Stacjonarny operator w księgach właściciela jest bowiem wyceniany na 825 mln zł, co potencjalni zainteresowani traktują jak dolną granicę cenową (przekroczenie tego pułapu gwarantuje bowiem KGHM zysk na tej transakcji).
W tym roku może ją tylko przyćmić zmiana właścicielska w Polkomtelu (jest wyceniany na 11,8-18 mld zł).
Jest ona także uwzględniona w tegorocznej prognozie KGHM (miedziowy koncern ma 24,4 proc. jego akcji, reszta należy do PKN Orlen, PGE, Węglokoksu oraz Vodafone). Tydzień temu zainteresowane podmioty złożyły ostateczne wiążące oferty zakupu wszystkich akcji operatora sieci Plus. Oficjalnie wiadomo, że wpłynęły trzy propozycje. Nieoficjalnie, że ofertę złożył na pewno Zygmunt Solorz-Żak, a być może także fundusz Apax oraz norweski operator Telenor.