Podczas ostatnich 12 miesięcy nerwy inwestorów lokujących swoje pieniądze w funduszach akcji zostały wystawione na ciężką próbę. W okresie od 1 sierpnia ub.r. do 30 kwietnia br. WIG20 zyskiwał 18,5 proc. Od 1 maja do 5 sierpnia WIG20 stracił 20,77 proc.
Ostatnie dwa miesiące, w szczególności ostatni tydzień, przyniosły znaczne przewartościowanie stóp zwrotu funduszy akcji. Za sprawą głębokiej korekty na warszawskim parkiecie i niewiele lepszej sytuacji na głównych rynkach światowych zarządzającym funduszami akcji, pomijając nieliczne wyjątki, nie udało się obronić uczestników przed stratami.
Jak wynika z danych firmy Analizy Online, średnia 12-miesięczna stopa zwrotu z funduszy akcji na koniec czerwca wynosiła 17,6 proc. 5 sierpnia było już minus 5,8 proc.
Duże zyski dla cierpliwych
Jednym z najlepszych funduszy inwestujących w akcje polskich spółek był w ciągu ostatniego roku Legg Mason Akcji, którego uczestnicy stracili jedynie 2 proc. swoich oszczędności. W dłuższym horyzoncie czasowym – pięć lat i więcej – Legg Mason Akcji FIO zarobił najwięcej spośród funduszy inwestujących w akcje polskie.
– Jest to fundusz, który konsekwentnie realizuje naszą filozofię inwestycyjną, skoncentrowania i przeważenia w poszczególnych pozycjach. Nie patrzymy kategoriami branż, skupiamy się na konkretnych spółkach. Dobrym przykładem może być Libet, firma budowlana, której akcji kupiliśmy bardzo dużo, mimo że branża jest obecnie postrzegana bardzo źle. Nasze udziały w spółce wynoszą obecnie 16 proc. i mimo spadków kursu jesteśmy optymistami – tłumaczy Piotr Rzeźniczak, członek zarządu i szef zespołu inwestycji w Legg Mason TFI, który uważa, że spadki na giełdzie stwarzają dobrą okazję do zakupów.