Czekamy na Bioton, chcemy kupić Polfę

Z Claudio Albrechtem, prezesem grupy Actavis, rozmawia Beata Chomątowska

Aktualizacja: 26.02.2017 16:50 Publikacja: 19.08.2011 02:00

Czekamy na Bioton, chcemy kupić Polfę

Foto: GG Parkiet

Kiedy możemy się spodziewać podpisania umów z Biotonem, które dadzą Actavisowi wyłączne prawo do sprzedaży insuliny polskiej spółki m.in. w USA, na rynkach unijnych i w Japonii?

Jesteśmy gotowi do podpisania umów. Jednak Bioton musi jeszcze dopełnić kilku formalności, na co czekamy.

Actavis jest jednym z trzech inwestorów dopuszczonych do dalszych rozmów o prywatyzacji Polfy Warszawa. Nie obawia się pan, że niepewność na rynkach finansowych w połączeniu ze spowolnieniem wzrostu na polskim rynku farmaceutycznym może wpłynąć na opóźnienie prywatyzacji Polfy? Państwowy właściciel nie będzie chciał sprzedać spółki zbyt tanio.

Zakładam, że cena nie będzie jedynym kryterium, na podstawie którego resort skarbu podejmie decyzję o sprzedaży Polfy. Inne, równie ważne czynniki, które powinien brać pod uwagę rozważny właściciel, to poziom zatrudnienia, możliwości inwestycyjne i potencjalne efekty synergii z połączenia portfolio. Co do sytuacji na rynkach finansowych – o wiele łatwiej można na nią reagować, będąc globalnym graczem niż firmą uzależnioną od jednego rynku. Nie obawiałbym się natomiast kryzysu na polskim rynku farmaceutycznym. Sądzę, że spowolnienie wynika w dużej mierze z niepewności producentów w związku z planowanymi zmianami w prawie i wszystko wróci do równowagi z początkiem przyszłego roku. Innym powodem może być wygasanie patentów i zastępowanie ich nowymi lekami generycznymi, które są tańsze, więc chociaż sprzedaż ilościowo rośnie, to jej wartość maleje. Polska jest bardzo dużym rynkiem generycznym, a jednak mimo to udział innowacyjnych leków w całości sprzedaży jest ciągle bardzo wysoki. Brakuje też firm prawdziwie innowacyjnych, z wyjątkiem Biotonu. Jeśli uda mu się wprowadzić na rynek nowe analogi insuliny, będzie to duży sukces.

Czym zamierza pan przekonać resort skarbu i Polski Holding Farmaceutyczny do sprzedaży Polfy międzynarodowemu koncernowi, a nie krajowym producentom leków?

Polfa Warszawa, będąc częścią grupy, weszłaby na rynek międzynarodowy. Jesteśmy jedynym potencjalnym inwestorem, który jest obecny na ponad 40 światowych rynkach. Wzrosłyby produkcja i zatrudnienie, jak w innych przejmowanych przez nas zakładach. Spółka zawsze była obecna na rynku rosyjskim i Wspólnoty Niepodległych Państw, Actavis też zajmuje tam znaczącą pozycję: to nasz piąty pod względem sprzedaży rynek, właśnie szukamy kolejnych pracowników do fabryki w Podolsku. Mamy również bardzo duży udział w światowym rynku szpitalnym. Polfa Warszawa jako właściciel technologii do produkcji ampułek miałaby szansę rozwinąć ich sprzedaż na świecie, dzięki ułatwionej rejestracji w innych krajach i wsparciu eksportowym.

Dotychczasowe doświadczenia prywatyzacyjne w branży farmaceutycznej mogą jednak skłaniać do ostrożności: międzynarodowy koncern może przenieść działalność badawczo-rozwojową, a nawet produkcję za granicę, jeśli będzie tego wymagała logika działania grupy.

Tyle że Actavis, chociaż działa na polskim rynku, ciągle nie ma w Polsce własnej fabryki. Dlatego Polfa Warszawa byłaby idealnym nabytkiem, bo umożliwiłaby nam znacznie szybszy rozwój. Nie mielibyśmy żadnej motywacji do tego, żeby przenosić fabrykę nie tylko za granicę, ale nawet poza centrum miasta, bo tutaj są wszystkie potrzebne nam technologie.

Czy Actavis ma wystarczające środki na akwizycję?

Nie jesteśmy już firmą notowaną na giełdzie, nie mamy więc obowiązku raportowania wyników. Mogę powiedzieć tylko tyle, że w pierwszej

połowie roku wzrost sprzedaży całej grupy był porównywalny z ubiegłorocznym – na poziomie 11 proc. W Polsce sprzedaż w tym czasie wzrosła o 32 proc. w ujęciu wartościowym, podczas gdy cały rynek farmaceutyczny rósł w tempie 4 proc.

Ile chcielibyście zainwestować w Polfę?

Byłyby to środki porównywalne z tymi, jakie inwestujemy w inne nowo przejęte zakłady na całym świecie. Mówimy więc o kwocie rzędu co najmniej 150 mln zł w ciągu pięciu lat. Tyle potrzeba, żeby produkcja spełniała międzynarodowe standardy. Do tego konieczne są dodatkowe nakłady na zwiększenie produkcji.

Co będzie, gdy Actavisowi nie uda się przejąć Polfy?

Bardzo zależy nam na tej spółce, bo idealnie pasuje do naszego portfolio i umożliwiłaby nam szybki rozwój w tej części Europy. Prowadzimy równolegle rozmowy o kilku innych potencjalnych przejęciach w różnych krajach, jednak koncentrujemy się głównie na Polfie. Jednak jeśli cena będzie wygórowana, postawimy w Polsce na rozwój organiczny i zwrócimy się ku innym możliwościom za granicą.

Dziękuję za rozmowę.

Bioton ma otrzymać 55,5 mln euro

Jak informował „Parkiet", Bioton i Actavis są już po ostatecznym przeglądzie umów, które dadzą Actavisowi wyłączne prawo do sprzedaży insuliny polskiej spółki m.in. w USA, na rynkach unijnych i w Japonii. Koncern za otrzymanie licencji zapłaci Biotonowi 55,5 mln euro (ok. 227 mln zł), z czego istotna część ma wpłynąć do spółki jeszcze w tym roku. Bioton informował już kilkakrotnie, że kontrakt jest już na finiszu, a potem podawał kolejne terminy jego podpisania. Sprawą zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego, gdy Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zawiadomiło ją o niedopełnianiu przez Bioton obowiązku informowania o przebiegu rozmów i o możliwości wprowadzania w błąd inwestorów.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF