Asseco Poland ogłosiło wezwanie na akcje Sygnity. To spora niespodzianka dla rynku.
Już od kilku lat byłem zachęcany do zakupu Sygnity. Firma ta miała jednak spore kłopoty, w które nie chciałem się mieszać. Czekaliśmy na zespół menedżerski, który będzie w stanie skutecznie zrestrukturyzować Sygnity. Taki się pojawił i zrobił to, co do niego należało.
Wasza oferta produktowa jest bardzo szeroka. Po co wam jeszcze Sygnity?
Widzimy duże efekty synergii pomiędzy obiema firmami. W portfolio produktowym Sygnity są ciekawe rozwiązania, które dobrze uzupełniłyby naszą ofertę. Firma ma też interesującą bazę klientów. Połączenie naszych potencjałów to również olbrzymia szansa dla załogi Sygnity. Asseco Poland to firma o globalnych aspiracjach. To oznacza, że ludzie z Sygnity dostaną szansę uczestnictwa w międzynarodowych projektach. Będą się mogli dużo nauczyć.
To są korzyści dla pracowników. Ale co zyskają obecni akcjonariusze Sygnity, do których należy decydujący głos w wezwaniu?