W efekcie cena papierów spółki na zamknięciu sesji spadła do 1,2 zł. To oznaczało dzienną zniżkę kursu aż o 17,8 proc. Był to jednocześnie największy spadek zanotowany podczas wczorajszych notowań ciągłych na GPW i kolejne historyczne minimum mające miejsce na akcjach Petrolinvestu. Dla porównania historyczne maksimum (z połowy lipca 2007 r.) wynosiło 750 zł. Podczas całej wczorajszej sesji właściciela zmieniło ponad 7,6 mln papierów, czyli przeszło 4,4 proc. dotychczas wyemitowanych akcji. Co było powodem przeceny? Dokładnie nie wiadomo, bo przed i w trakcie sesji gdyńska spółka nie podała żadnego komunikatu. Być może obecna reakcja giełdowych inwestorów to pokłosie ostatnich informacji podanych we wtorek późnym wieczorem w raporcie za pierwszy kwartał. Wynika z niego, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku grupa wypracowała zaledwie 0,4 mln zł przychodów, podczas gdy w tym samym okresie 2011 r. wyniosły one 19,1 mln zł. Brak wpływów to efekt zaniechania handlu gazem LPG. Co więcej, w tym czasie strata netto wzrosła do 25,6 mln zł z 22,8 mln zł zanotowanych rok wcześniej.
Specjaliści przypominają jednak, że notowania spółki rządzą się swoimi prawami. – Petrolinvest to papier dla inwestorów o silnych nerwach. Jest kompletnie nieprzewidywalny. Możliwe są na nim zarówno silne zwyżki, jak i spadki – twierdzi Artur Sulejewski, makler Noble Securities.