Ponadto spółka zamierza po raz pierwszy w historii wypłacić dywidendę w wysokości 0,46 zł na akcję
„Dysponujemy obecnie największym komercyjnym call center w kraju, liczącym 900 stanowisk. Ich liczba może zostać w krótkim czasie podwojona. Wszystko zależy od skali kontraktu z Tauronem oraz z pozostałymi klientami. Biorąc pod uwagę skalę różnych naszych działań, docieramy już do blisko 6 mln gospodarstw domowych z co najmniej jedną usługą. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dokładać do tego kolejne" – powiedział agencji ISB Marzec, który zastąpił na stanowisku prezesa firmy Wojciecha Bieńkowskiego.
Zaznaczył ponadto, że po raz pierwszy w historii Arteria chce wypłacić dywidendę. „Na początek 46 groszy na akcję. Z roku na rok jej poziom powinien rosnąć. Pozwala na to coraz lepsza sytuacja finansowa w spółce oraz wyższe zyski" – wskazał Marzec.
W jego ocenie obecnie nie widać zagrożeń dla realizacji założeń budżetowych jakie firma przyjęła na ten rok. „Sądzę że potwierdzą to wyniki drugiego kwartału. Będziemy równolegle intensyfikować także nasze kontakty z rynkiem kapitałowym, ponieważ zależy nam na poprawie płynności waloru. To z pewnością także jeden z warunków budowania kapitalizacji" – zaznaczył prezes spółki.
Arteria będzie w dalszym ciągu koncentrować się na rynku w którym działa. „Potencjał wzrostu widzimy przede wszystkim w korporacjach, które przekonujemy, aby oddały nam część swojego biznesu. Jesteśmy wstanie sprzedawać taniej, zlikwidować niepotrzebne koszty, oferując najwyższy standard usług. Do tego dokładamy wartości dodane takie jak technologie procesowe czy umiejętność odsprzedaży dodatkowych usług" – dodał prezes Arterii.