Walne zgromadzenie akcjonariuszy K2 Internet, które specjalizuje się w usługach e-marketingu, zdecydowało o emisji 524 tys. warrantów serii A wymienialnych na taką samą ilość akcji serii I. Obecnie kapitał zakładowy dzieli się na 2,02 mln walorów. Cena emisyjna akcji nie będzie mogła być niższa niż 12,5 zł. W piątek ok. godz. 14 za walory giełdowej spółki płacono, po prawie 7-proc. spadku, 13,2 zł. Warranty muszą być konwertowane na akcje do końca roku. Oferta skierowana jest do inwestorów kwalifikowanych. – Preferowani będą dotychczasowi udziałowcy. Większość z nich wyraziła gotowość nabycia akcji. Emisją interesują się też inwestorzy finansowi – twierdzi Janusz Żebrowski, prezes i wiodący udziałowiec K2 Internet (ma 11,86 proc. papierów). Zapowiada, że weźmie udział w ofercie, żeby co najmniej zachować swój udział w akcjonariacie.
Kierowana przez niego firma potrzebuje pieniędzy na dokończenie prac nad komercjalizacją Octawave (usługi przetwarzania danych w chmurze). - Obecnie kończymy testy. Potrzebujemy dokupić trochę sprzętu oraz zainwestować w marketing – tłumaczy Janusz Żebrowski, prezes i wiodący udziałowiec K2 Internet. Sygnalizuje, że część środków z emisji może posłużyć do przejęć niewielkich podmiotów, które mają wzbogacić dotychczasowe portfolio produktów i usług. Nie zdradza szczegółów. Nie wyklucza zakupów jeszcze w tym roku. – Chcemy też odbudować zasoby gotówkowe, które mocno uszczupliliśmy rok temu wypłacając 4 mln zł dywidendy. Z perspektywy czasu uważam, że nie była to najlepsza decyzja. Tymczasem warto mieć pewne rezerwy, np. jeśli któraś ze spółek zależnych potrzebowała będzie wsparcia – mówi Żebrowski.