Polscy klienci po raz pierwszy wykazali się dużo większą aktywnością niż Słowacy. Wynika to zapewne z faktu, że reprezentacje Czech i Polski uczestniczyły w Euro 2012, w przeciwieństwie do Słowacji.

Przez Internet najczęściej zakładali się Czesi (42 proc. zakładów zawarto online). Na Słowacji za pośrednictwem Internetu założyło się 38 proc. klientów. Z kolei w Polsce online zagrało 14,2 proc. osób. Mimo że w naszym kraju udział ten był najniższy, można go interpretować jako stosunkowo dobry rezultat z uwagi na fakt, iż zakłady internetowe Fortuna oferuje na naszym rynku zaledwie od pięciu miesięcy.

Euro przyniosło niewiele niespodzianek. – Wyniki ostatnich mistrzostw były niekorzystne dla bukmacherów, a dobre dla klientów – komentuje Wilf Walsh, zarządzający Fortuną. Spółka wypłaciła rekordowe wygrane: w sumie 14 mln euro. Stanowi to wzrost o ponad 30 proc. w stosunku do Euro 2008.

Walsh podkreśla, że na rynku polskim Fortuna wciąż zmaga się z potężną szarą strefą. Konkuruje z nielegalnymi bukmacherami, którzy nie są obciążeni?podatkiem od zakładów. W działające legalnie firmy bije też zakaz reklamy. – Liczymy, że na rynku polskim nastąpią wreszcie jakieś pozytywne zmiany – mówi Walsh.