Mirosław Motyka złożył rezygnację z funkcji prezesa Budopolu Wrocław

Mirosław Motyka złożył rezygnację z funkcji prezesa Budopolu Wrocław, poinformowała spółka w komunikacie. Motyka będzie kierował firmą do końca sierpnia

Aktualizacja: 19.02.2017 01:05 Publikacja: 23.07.2012 11:36

 

"W związku z zakończeniem mojej prawie 5-letniej misji w Budopolu Wrocław, złożyłem rezygnację z zajmowanego stanowiska z dniem 31 sierpnia br. Zespołowi, któremu przewodziłem, udało się dokonać bardzo wiele. Teraz nadszedł czas, aby stery spółki przejął budowlaniec z krwi i kości" - powiedział Motyka, cytowany w komunikacie.

Prezes złożył rezygnację podając jako przyczynę powody osobiste. Spółka podała, że Motyka zostanie w firmie do końca sierpnia, a w tym czasie rada nadzorcza wyłoni nowego prezesa.

"W tej sytuacji spółka, pod nowym kierownictwem musi wejść w kolejną fazę rozwoju, polegającą na optymalizacji procesów budowlanych i zdobyciu jeszcze lepszej pozycji rynkowej, pomimo trudnego okresu na rynku budownictwa kubaturowego" - czytamy w oświadczeniu.

Grupa Gant Development przejęła kontrolę nad Budopolem Wrocław w 2006 r. Mirosław Motyka objął funkcję prezesa 1 stycznia 2008 r., będąc od 10 września 2007 r. członkiem zarządu.

Gant Development miał 30,63 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w 2011 roku wobec 7,77 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 279,33 mln zł wobec 156,61 mln zł rok wcześniej.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?