Czerwcowe szacunki Wojciecha Piskorza, prezesa Elektrimu, mówiące, że połączenie tej firmy ze spółką Darimax przyniesie efekt w postaci dziewięciocyfrowej dodatniej wartości kapitałów własnych, okazały się przesadnie konserwatywne.
Jak wynika z symulacji przedstawionej inwestorom przed czwartkowym nadzwyczajnym zgromadzeniem decydującym o tej fuzji, kapitały własne Elektrimu w połowie br. urosłyby do 1,2 mld zł (13 zł na akcję spółki).
Taki byłby efekt tej transakcji, zakładając, że została przeprowadzona przed sporządzeniem sprawozdania półrocznego. Zarząd Elektrimu wyliczył, że w tej sytuacji (zapewne za sprawą operacji księgowych) na koniec czerwca br. miałby 3,26 mld zł zysku netto przy 3,88 mln zł przychodów.
Łączne zobowiązania spółki wyniosłyby nieco ponad 836 mln zł, z czego większość stanowiłyby zobowiązania długoterminowe.
Także wczoraj Elektrim poinformował o transakcji ze spółką zależną Embud. W ramach prowadzonych porządków, sprzedał jej pakiet akcji Zespołu Elektrowni Pątnów–Adamów–