Rynek nie jest zaskoczony wielkością przeszacowań. Zarząd Ciechu sygnalizował bowiem, że mogą one sięgnąć nawet 450 mln zł. – Urealnienie wartości linii biznesowych jest koniecznym elementem wdrażanego programu restrukturyzacji operacyjnej – tłumaczył Dariusz Krawczyk, prezes Ciechu.
W rezultacie dokonanych faktycznie aktualizacji wartości aktywów w II kwartale sodowa spółka miała 348,1 mln zł straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 129 tys. zł straty rok wcześniej. Operacyjnie spółka była 303,3 mln zł na minusie, podczas gdy rok temu miała 27,1 mln zł zysku operacyjnego. Przychody grupy wzrosły o przeszło 10 proc., do ponad 1,12 mld zł.
Analitycy zwracają jednak uwagę, że oczyszczone ze zdarzeń jednorazowych wyniki nie były aż tak złe. W II kwartale oczyszczona EBITDA wyniosła 105 mln zł wobec 68 mln zł w analogicznym okresie 2011 r.
Gorzej w II półroczu
Zdaniem Michała Buczyńskiego z DM Trigon, II połowa roku będzie dla Ciechu gorsza na poziomie EBITDA oczyszczonej o zdarzenia jednorazowe. Stanie się tak głównie z uwagi na sezonowość sprzedaży środków ochrony roślin. – Znaczącej poprawy wyników związanej z restrukturyzacją spodziewałbym się natomiast od przyszłego roku – twierdzi Buczyński.
Konrad Anuszkiewicz z Ipopemy Securities w II półroczu spodziewa się dobrych wyników w segmencie sodowym. – Podobnie będzie w dywizji agro i krzemianów. Prawdopodobnie jeszcze słabiej niż w I połowie roku będzie sobie radziła część związana z produkcją TDI (związek do produkcji pianek poliuretanowych – red.), a także segment organiczny, z którego odejdą przychody ze sprzedaży środków ochrony roślin – podejrzewa analityk.