– W tym roku praktycznie każdy miesiąc pod względem sprzedaży jest gorszy niż analogiczny miesiąc przed rokiem. I nie dotyczy to pojedynczych firm, ale wszystkich producentów – mówi Piotr Widawski, prezes Izolacji Jarocin.
Spadek popytu szef giełdowej spółki obserwuje w każdym segmencie rynku. Hurtownie odbierające większość wyrobów Izolacji nie uzupełniają zapasów i często czynią to dopiero wtedy, gdy pojawi się klient, który chce od nich kupić określone produkty. Mniejsze zapotrzebowanie zgłaszają również firmy budujące drogi oraz samorządy, będące dotychczas dość stabilnym odbiorcą.
Mimo trudnej sytuacji w branży zarząd liczy, że spółce uda się ten rok zamknąć dodatnim wynikiem. Po pierwszym półroczu zysk netto wynosił zaledwie 74 tys. zł przy 13,8 mln zł przychodów ze sprzedaży. W stosunku do tego samego okresu 2011 r. zysk spadł o 27,5 proc., a przychody o 12,7 proc. W jaki sposób spółka chce utrzymać dodatni wynik? – Głównie poprzez ograniczenie produkcji, zmniejszenie liczby zatrudnionych oraz zakup tańszych półproduktów i surowców. Ciągle staramy się też zwiększać eksport – wymienia Widawski.
Jeszcze na początku wiosny kurs akcji Izolacji Jarocin przekraczał 1 zł. Od tego czasu systematycznie tracił, spadając nawet poniżej 0,6 zł. Ostatnio cena walorów spółki zaczęła jednak rosnąć i przebiła poziom 0,8 zł.