Najwięcej będzie zależało od nastrojów na rynkach podczas jutrzejszej sesji. Ale nawet gdyby na GPW był silny wzrost, to dwucyfrowych zwyżek kursu ZE PAK trudno się spodziewać – twierdzą specjaliści.
– Należy oczekiwać, że ten debiut nie będzie rewelacją. Jeśli spółka zanotuje wzrost, to jednocyfrowy – uważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Przypomina, że szanse na uniknięcie spadków ZE PAK ma duże, ponieważ w ofertę wbudowano opcję stabilizacyjną. W ciągu miesiąca od debiutu Credit Suisse może skupić z rynku do 10 proc. akcji sprzedawanych przez Skarb Państwa w ofercie (rząd pozbywa się 50?proc. walorów ZE PAK, kończąc tym samym prywatyzację spółki).
Akcje ZE PAK trafiły w piątek na rachunki indywidualnych inwestorów. Maksymalny przydział ustalono na 418 akcji, wobec 750 walorów ZE PAK, na które można było się maksymalnie zapisać. To oznacza, że najwyższe zapisy zredukowano o ponad 44 proc.
Pieniądze, za które nie udało się kupić akcji, wróciły już na konta inwestorów. Osoba, która zapisała się na 750 akcji, musiała zarezerwować na zakup 24,7 tys. zł. Na jej rachunek wróciło 13,8 tys. zł.