W przyszłym roku powierzchnia handlowa sklepów LPP ma wzrosnąć o 33 proc. (144 tys. m kw.), a wartość nakładów inwestycyjnych sięgnie ok. 300 mln zł. Ponad połowa tej kwoty przypadnie na otwarcia placówek za granicą. – Prognozy słabszej koniunktury w przyszłym roku nie rzutują na nasze decyzje. Zawieramy umowy na 5-10 lat, a wstrzymywanie inwestycji spowolniłoby naszą ekspansję – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP. Tegoroczny wzrost powierzchni handlowej wobec końca 2011 r. wyniesie ok. 30 proc.
Będzie 330 mln zł zysku?
Po trzech kwartałach LPP ma 2,262 mld zł przychodów, o 33 proc. więcej niż rok temu. Zysk netto wzrósł o 48 proc., do 206,4 mln zł. Czy jest szansa na prognozowane przez analityków ok. 330 mln zł zarobku w całym roku? – Czwarty kwartał zawsze dawał możliwość zrealizowania najlepszych przychodów i w tym roku powinno być podobnie. Najważniejszy w tym okresie będzie jak zwykle grudzień – mówi Pachla. Nie chce ocenić szans na zrealizowanie prognozy analityków.
Po dziewięciu miesiącach marża brutto LPP wynosi 55,2 proc. To o 0,5 pkt. proc. mniej niż rok temu. Zdaniem Pachli po IV kwartale średnioroczna marża brutto może wynieść ok. 56 proc. – To poziom, który uważam dla naszego biznesu za właściwy. W przyszłym roku jego utrzymanie jest realne – ocenia Pachla. Po trzech kwartałach sprzedaż porównywalna w sklepach LPP rosła o blisko 15 proc. – Taka dynamika jest trudna do utrzymania, dlatego od IV kwartału spodziewam się jednocyfrowej dynamiki. Ważne, aby sprzedaż rosła szybciej od inflacji, bo dobrze to świadczy o efektywności – dodaje wiceprezes.
Wirtualne zakupy
Teraz w Internecie spółka prowadzi sprzedaż marek Cropp i House. W lutym ruszy wirtualny sklep Reserved.
– Marże netto w takich sklepach są wyższe niż w placówkach stacjonarnych. W ciągu kilku lat przychody ze sprzedaży internetowej mogą sięgnąć 5-10 proc. obrotów grupy. Sklep internetowy jest pierwszym kontaktem z klientem w sieci dla danej marki, to bardzo ważny kanał marketingowy – zaznacza Pachla.