GPW już drugi raz w tym roku zawiesiła obrót akcjami CEDC. Poprzednio powodem było opóźnienie publikacji raportu za II kwartał. Poślizg był konieczny, ponieważ CEDC musiało skorygować wyniki za lata 2010–2011.
CEDC poinformowało, że korekta musi objąć też trzy i sześć miesięcy tego roku. Zbyt wysoka okazała się bowiem rezerwa utworzona na świadczenie promocyjne przyznane klientowi Russian Alcohol, rosyjskiej spółki zależnej CEDC. Zysk netto w I półroczu 2012 r. może być więc o ok. 6 mln USD wyższy. CEDC zastrzega jednak, że kwota nie jest ostateczna. Zmienione raporty mają się ukazać 19 listopada, ale data może się zmienić.
Zarządzanie finansami CEDC przez tymczasowego prezesa Davida Baileya skrytykował w liście do inwestorów Roustam Tariko, drugi tymczasowy prezes i szef rady dyrektorów spółki. Ostrzegł nawet, że może wycofać się z sojuszu z CEDC. Obecna umowa zakłada, że w zamian za 43 proc. akcji spółki (ma już 19,4 proc.) ma pomóc jej w spłacie 310 mln USD obligacji zapadających w 2013 roku. Ulyana Lenvalskaya, analityk Renaissance Group, nie spodziewa się rezygnacji Tariko. Jej zdaniem korekty wyników mogą doprowadzić do tego, że obejmie on większy pakiet akcji CEDC.