Dla rodzin proponowane są odpowiednio wyposażone hotele: prócz typowych atrakcji jak parki wodne czy tereny do zabaw, oferują np. minikluby z konsolami do gier elektronicznych. W luksusowym hotelu Barcelo Palace Deluxe na Dominikanie opiekę nad dziećmi sprawuje wyszkolony personel: nie dorabiający na wakacjach studenci, ale zawodowi wychowawcy i wykwalifikowane pielęgniarki.
Rozpiętość cen jest praktycznie nieograniczona. Za 2,8 tys. euro od osoby można wybrać się na tygodniowy pobyt na Vazimi Islands w archipelagu Quirimbas. Na tej małej wyspie znajduje się jedynie 13 superluksusowych willi. Do tego bajkowa plaża, turkusowe morze i błogi spokój. Bardziej aktywni mogą udać się na wczasy do Sangri La Tanjung Aru Beach – położonego przy plaży hotelu niedaleko malezyjskiego Kota Kinabalu. – To miejsce z jeszcze dziewiczą naturą, spektakularnymi pejzażami i fauną, której w innych miejscach globu już próżno szukać – zachęca Andreas Smolarczyk, właściciel niemieckiej firmy Travel Consulting & Events, specjalizującej się w luksusowych wycieczkach. Blisko połowę jego klientów stanowią Polacy. To właśnie polscy klienci zdecydowali się na tygodniowy pobyt w hotelu One & Only na Malediwach, gdzie cena dla dwóch osób wynosi 12 tys. euro. Z kolei za półtoratygodniowy wyjazd z rodziną do 6-gwiazdkowego hotelu Raffles Praslin na Seszelach jeden z polskich przedsiębiorców zapłacił blisko 23 tys. euro. Mimo zawirowań gospodarczych, segment najdroższej turystyki – podobnie jak inne luksusowe dobra – okazuje się odporny na kryzys i ma się dobrze.
Oferta dla ludzi bogatych zależy wyłącznie od ich wyobraźni. W Polsce przynajmniej kilkanaście biur specjalizuje się wyłącznie w wycieczkach „szytych na miarę", wysyłając klientów do najodleglejszych zakątków świata w warunkach godnych koronowanych głów. Polowania w Afryce czy nauka golfa na Hawajach przestają być czymś wyjątkowym. Kto chce się wyróżnić, jedzie na zwiedzanie rosyjskiego ośrodka szkoleniowego dla pilotów, gdzie w symulatorze fundowany jest stan nieważkości. A na koniec można zostać pasażerem wojskowego myśliwca. Jedna z wyspecjalizowanych firm proponuje wyjazd do luksusowej willi we francuskich Alpach, gdzie za tygodniowy zimowy wypoczynek dla kilku osób trzeba zapłacić prawie 100 tys. euro. – Płaci się nie tylko za warunki, ale za miejsce lub za to, że dom był postawiony przez słynnych projektantów – tłumaczy przedstawiciel firmy. Coraz modniejsze stają się morskie wyprawy na jachtach. Nie żaglowych, lecz motorowych, z łazienkami dla każdego pasażera. Koszt wynajmu – od 5?tys. euro za dzień na wodach europejskich.
Firmowe bonusy
Luksusowymi wyjazdami coraz bardziej interesują się firmy.
Rynek wycieczek motywacyjnych może być wart nawet miliard złotych rocznie. Można zamówić dla grupy pracowników wyjazd na polowanie w Afryce lub na zwiedzanie wulkanów w Indonezji. Za 2,5 tys. euro na osobę organizuje się wyjazdy dla wąskich grup menedżerów, liczących 10–20 osób, np. na Karaiby.