Za nieco ponad 50 dni na warszawskiej giełdzie dojdzie do historycznego wydarzenia. Po ponad 12 latach funkcjonowania na emeryturę odesłany zostanie wysłużony system transakcyjny Warset. Zastąpić ma go UTP (Universal Trading Platform), który jest stosowana m.in. w Nowym Jorku, Paryżu i w krajach Beneluksu. Systemu został kupiony od NYSE Technologies. W ramach naszej współpracy z GPW rozpoczynamy dziś cykl artykułów, które mają pokazać inwestorom, co zmieni się na naszym rynku po wprowadzeniu nowej technologii.
GPW będzie gotowa
Pierwotnie system UTP miał ruszyć 2 listopada. GPW wycofała się jednak z tej daty, argumentując, że wprowadzenie UTP w tym terminie zagrażałoby stabilności polskiego rynku. Nowa data została wyznaczona na 15 kwietnia i wydaje się, że do kolejnej zmiany już nie dojdzie. GPW poinformowała wczoraj, że dokonała formalnego odbioru UTP od NYSE Technologies. Oznacza to, że giełda weszła w fazę dostrajania parametrów nowego systemu przed fazą migracji z systemu Warset na UTP.
Sami przedstawiciele GPW mówią, że 15 kwietnia jest jak najbardziej realną datą uruchomienia UTP. Podobnego zdania są reprezentanci domów maklerskich, choć – jak podkreślają – nie wszystko działa jeszcze tak jak należy. Największe problemy są z dostawcami oprogramowania. Kłopoty dotyczą przede wszystkim domów maklerskich, które korzystają z systemu Sidoma produkowanego przez Sygnity.
– Myślę, że nawet jeżeli nie wszyscy będą gotowi 15 kwietnia, GPW zdecyduje się na uruchomienie UTP. Dla giełdy jest to priorytetowe przedsięwzięcie – mówi jeden z przedstawicieli domów maklerskich. – Nam też zależy, aby wreszcie zakończyć ten projekt. Absorbuje on bardzo dużo czasu i ludzi, przez co nie możemy realizować innych celów – dodaje nasz rozmówca.
Trudny rok giełdy
W porównaniu z Warsetem nowy system ma być szybszy, bardziej wydajny i umożliwiać wysłanie znacznie większej liczby zleceń w danej jednostce czasu. Maksymalna wydajność zaobserwowana w systemie Warset to 328 zleceń na sekundę. W systemie UTP jest to... 20 tys. zleceń na sekundę, z możliwością zwiększenia w razie potrzeby. Ma on przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności oraz płynności na naszym rynku.