Po ostatnich mocnych zwyżkach kurs Eurocashu przekracza już 51 zł. Tymczasem KBC Securities w najnowszej rekomendacji dla akcji handlowej spółki podwyższył cenę docelową do 38 zł z 31 zł, podtrzymując zalecenie „sprzedaj". To samo radzi DM PKO?BP. Ale poprzeczkę ustawił nieco wyżej: na 43,9 zł. Analitycy nie kwestionują tego, że Eurocash jest dobrą spółką. Spodziewają się też, że wyniki grupy będą się poprawiały. Jednak ich zdaniem to wszystko jest już uwzględnione w obecnym kursie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrósł on o 49 proc., podczas gdy WIG zyskał 14 proc.

W przypadku Emperii na zmianę kursu należy patrzeć przez pryzmat potężnej ubiegłorocznej dywidendy, wynoszącej ponad 56 zł na akcję. W maju kurs został pomniejszony o jej wartość i „spadł" o połowę, a teraz wynosi ok. 60 zł. Tymczasem DM?BZ WBK w wydanej w piątek rekomendacji walory Emperii wycenia aż na 79 zł. Najprawdopodobniej to właśnie ten raport był przyczyną mocnej zwyżki notowań.?Po południu akcje zyskiwały nawet 7 proc. Analitycy zgodnie twierdzą, że należąca do Emperii sieć supermarketów Stokrotka jest idealnym podmiotem do przejęcia. Spodziewają się, że znajdzie ona nabywcę wśród inwestorów strategicznych albo funduszy private equity.

Jeśli chodzi o wskaźnik ceny do zysku (C/Z), dla Eurocashu wynosi on obecnie już prawie 28. Jeszcze wyższy – bo przekraczający 43 – jest dla Emperii, która ubiegły rok miała kiepski i wypracowała stosunkowo niskie zyski. Tegoroczne mają być już wyższe.

Trudno porównywać wycenę wskaźnikową Eurocashu i Emperii z innymi giełdowymi spółkami handlującymi żywnością. Bomi zbankrutowało. Wskaźnika C/Z nie da się też policzyć dla Almy Market, która na koniec III?kwartału 2012 r. była na minusie, a wyniki za IV?kwartał nie są jeszcze znane.