Analitycy Erste przyznają, że przy podejmowaniu decyzji powinno się brać pod uwagę dwa czynniki. Po pierwsze, nadzieje na kontynuację ożywienia w gospodarkach rozwiniętych (widocznego w USA i opóźnionego w strefie euro) oraz ryzyko podwyższonej zmienności z uwagi na fakt, że kryzys w strefie euro jest wciąż daleki od rozwiązania, o czym świadczyć mogą ostatnie zawirowania na rynkach spowodowane przez Cypr.

Podkreślono, że obstawianie ożywienia w strefie euro wiąże się z ryzykiem. Dlatego wskazana jest dywersyfikacja, a oferuje ją turecki rynek akcji. Jest on w dużo mniejszym stopniu zależny od ożywienia w strefie euro, a bardziej od płynności, koniecznej do dalszego wzrostu, szczególnie wobec relatywnie wysokich już wycen tureckich akcji i perspektyw umiarkowanego wzrostu gospodarczego w Turcji.

Autorzy raportu zwrócili uwagę, że rynki w regionie nie są obecnie postrzegane zbyt pozytywnie, ponieważ brakuje czynnika, który mógłby pobudzić wzrost, jak ożywienie gospodarcze w strefie euro. Jednocześnie uważają, że z tego schematu wyłamuje się polski rynek. Na korzyść Polski przemawiają pierwsze widoczne oznaki końca okresu słabości i poprawiająca się, choć wciąż jednak negatywna, dynamika wyników spółek. Rynek powinny też wspierać niskie stopy procentowe. Erste przyznaje, że w przypadku zaangażowania w polskie akcje trzeba bacznie przyglądać się rynkowi i być przygotowanym na taktyczne ruchy w krótkim okresie.

Z polskich spółek, które w drugim kwartale mogą pozytywnie się wyróżnić, wskazano bank Pekao. Jego akcje znalazły się w gronie dziesięciu najbardziej polecanych spółek w regionie. Zalecają również inwestycje w papiery: KGHM, Bogdanki, PGNiG, PGE i Cyfrowego Polsatu. Z kolei negatywnie postrzegają perspektywy PKN Orlen, Lotosu, TVN i Netii.