W spółkach rośnie presja na podwyżki wynagrodzeń

Walka związków zawodowych z zarządami o podwyżki płac dotyczy nie tylko przedsiębiorstw państwowych. W ostatnim czasie spory zbiorowe wszczęto też w dużych firmach prywatnych

Aktualizacja: 15.02.2017 00:58 Publikacja: 11.04.2013 06:00

W spółkach rośnie presja na podwyżki wynagrodzeń

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Wczoraj o wejściu w spór zbiorowy informowali związkowcy produkującej opony Dębicy z grupy Goodyeara. Domagają się podwyżek wynagrodzeń i zwiększenia składki na dodatkowe ubezpieczenie emerytalne. Ponieważ negocjacje z zarządem nie przyniosły rezultatu, zgodnie z zapisami zakładowego układu zbiorowego pracy szefowie firmy jednostronnie zadecydowali o wskaźniku wynagrodzeń. W komunikacie nie ma jednak szczegółów – do zamknięcia tego wydania od spółki nie uzyskaliśmy informacji. Związkowcy z Dębicy nie chcieli udzielać komentarzy. Spółka zatrudnia około 3 tys. pracowników.

Groźby i naciski

Podobna sytuacja jest w kontrolowanym przez Skarb Państwa Orlenie – negocjacje zakończyły się niczym i zarząd zadecydował, że wskaźnik wzrostu wynagrodzeń wyniesie zero. Związkowcy chcą wejść w spór zbiorowy, jednak szefowie paliwowego koncernu stoją na stanowisku, że dyskusja na temat wynagrodzeń została zakończona. Dla pewności zarząd zwrócił się do sądu z wnioskiem o wykładnię. We wtorek przed siedzibą Orlenu związkowcy zorganizowali manifestację. Domagają się 400 zł podwyżki pensji zasadniczej i jednorazowych nagród po 2,4 tys. na pracownika. Grożą strajkiem, jeśli zarząd nie usiądzie do rozmów. Zgodnie z prawem strajk można przeprowadzić po referendum, które rozpisuje się, jeżeli nie pomogą negocjacje z udziałem mediatora.

Orlen zatrudnia 22 tys. osób. Średnie wynagrodzenie wynosi ponad 9 tys. zł.

W KGHM związkowcy mieli ułatwioną sytuację, ponieważ podwyżka płac zasadniczych w 2013 r. okazała się niejako automatyczna. Wynika to z zapisów ZUZP mówiących o tym, że najniższa stawka płacy podstawowej nie może być mniejsza od płacy minimalnej. Ponieważ ta wzrosła – należało dostosować stawki. Do zeszłego roku zarząd ignorował te zasady, ale musiał ustąpić pod coraz większą presją związkowców, którzy zaczęli straszyć doniesieniem w sprawie łamania prawa.

Jednak tym razem zarząd nie zgodził się na podniesienie wszystkich 33 stawek, tylko pierwszych dziewięciu. Zważywszy na to, że do pierwszych pięciu i tak żaden pracownik nie jest przypisany, dla KGHM podwyżka stawek od szóstej do dziewiątej o 100 zł to w sumie wydatek rzędu kilku milionów złotych w skali roku. Związkowcy przełknęli tę pigułkę bez specjalnego protestu. W KGHM jest zatrudnionych  18,4 tys. osób. W 2012 r. średnia płaca z nagrodami z zysku była szacowana na ponad 9 tys. zł brutto miesięcznie.

Walka także o utrzymanie

W prywatnym koncernie chemicznym PCC Rokita i jego spółce zależnej PCC Exol negocjacje płacowe są na etapie sporów zbiorowych, po tym jak związkowcy i zarząd się nie dogadali. Nie pomogły mediacje. W obu przypadkach wczoraj podpisano protokół rozbieżności. To otwiera drogę do  przeprowadzenia referendów. W obu spółkach związkowcy domagają się podniesienia płac w tym roku o 8 proc.

Walka o podwyżki toczy się też w państwowych spółkach z sektora chemicznego. W Zakładach Azotowych Puławy trzy związki zażądały podniesienia pensji aż o 25 proc. od 1 maja. Przekonują, że taka podwyżka należy się załodze, po tym jak podniesiono wynagrodzenie członkom rady nadzorczej. Nie przewidują przy tym dialogu z władzami spółki, który ma jedynie ustosunkować się do ich żądań. Takie postawienie sprawy na ostrzu noża nie podoba się pozostałym zakładowym organizacjom związkowym, które wzywają do rozmów. Średnia płaca w ZAP, bez nagrody z zysku, wyniosła w ubiegłym roku około 5 tys. zł miesięcznie.

W fabryce pianek należącej do grupy Ciech związkowcy żądają odstąpienia od obniżek pensji przewidzianych od 1 maja. Związkowcy przekonują, że oszczędności nie warto szukać wśród pracowników.

W spółkach węglowych jest wyjątkowo spokojnie. W giełdowej JSW już w zeszłym roku zostało zawarte porozumienie, zgodnie z którym górnicy mają zapewniony wzrost płac o poziom inflacji. W KHW Sierpień '80 jest w sporze zbiorowym z zarządem, ogłosił pogotowie strajkowe. Związek chce po 2 tys. zł rekompensaty za  brak podwyżek w 2012 r. i podniesienia pensji o 700 zł – choć inne organizacje porozumiały się z zarządem.    BOX, KBAC

[email protected]

Opinie

Tomasz Kasowicz analityk, DM?BZ?WBK

W?konfliktach płacowych sztuką jest znaleźć kompromis

Praktycznie co roku w branży paliwowej i chemicznej mamy do czynienia z żądaniami związków zawodowych dotyczącymi wzrostu wynagrodzeń. To naturalny proces, bo przecież zadaniem organizacji związkowych jest troska o interesy pracowników. Jednocześnie zadaniem zarządu jest takie zarządzanie firmą, by nie zwiększać znacząco kosztów działalności, a także zapewnić firmie stabilną i wykwalifikowaną siłę roboczą. Warto zauważyć, że w gospodarce widać spowolnienie, dlatego w obu firmach nie spodziewamy się ani wzrostu obrotów, ani poprawy marż w tym roku, dlatego zarządy tych spółek z uwagi na niepewność nie prowadzą luźnej polityki płacowej. Jednak umowy społeczne obligują zarządy do zapewnienia pracownikom realnego wzrostu płac. Sztuką jest znaleźć kompromis pomiędzy potrzebami spółki a roszczeniami związkowców. box

Kamil Kliszcz analityk, DI?BRE?Bank

W trudnej sytuacji gospodarczej liczy się elastyczność płac

Związki zawodowe przyzwyczaiły już nas do tego, że wywierają presję płacową na zarządy spółek. Władze poszczególnych firm muszą dokładnie przeanalizować sytuację w swoich branżach, przyjrzeć się kosztom i planowanym zyskom i ocenić, czy w tym roku mogą sobie pozwolić na podniesienie wynagrodzeń. Sytuacja każdej spółki jest inna, uogólniając można jednak powiedzieć, że otoczenie makroekonomiczne nie jest korzystne. W takiej sytuacji ważna z punktu widzenia zarządzania firmą jest elastyczność płac i tego prawdopodobnie będą bronić zarządy poszczególnych spółek. Zamiast zwiększania stałych składników płac, mogą postawić np. na wynagrodzenia premiowe. box

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?