Wczoraj o wejściu w spór zbiorowy informowali związkowcy produkującej opony Dębicy z grupy Goodyeara. Domagają się podwyżek wynagrodzeń i zwiększenia składki na dodatkowe ubezpieczenie emerytalne. Ponieważ negocjacje z zarządem nie przyniosły rezultatu, zgodnie z zapisami zakładowego układu zbiorowego pracy szefowie firmy jednostronnie zadecydowali o wskaźniku wynagrodzeń. W komunikacie nie ma jednak szczegółów – do zamknięcia tego wydania od spółki nie uzyskaliśmy informacji. Związkowcy z Dębicy nie chcieli udzielać komentarzy. Spółka zatrudnia około 3 tys. pracowników.
Groźby i naciski
Podobna sytuacja jest w kontrolowanym przez Skarb Państwa Orlenie – negocjacje zakończyły się niczym i zarząd zadecydował, że wskaźnik wzrostu wynagrodzeń wyniesie zero. Związkowcy chcą wejść w spór zbiorowy, jednak szefowie paliwowego koncernu stoją na stanowisku, że dyskusja na temat wynagrodzeń została zakończona. Dla pewności zarząd zwrócił się do sądu z wnioskiem o wykładnię. We wtorek przed siedzibą Orlenu związkowcy zorganizowali manifestację. Domagają się 400 zł podwyżki pensji zasadniczej i jednorazowych nagród po 2,4 tys. na pracownika. Grożą strajkiem, jeśli zarząd nie usiądzie do rozmów. Zgodnie z prawem strajk można przeprowadzić po referendum, które rozpisuje się, jeżeli nie pomogą negocjacje z udziałem mediatora.
Orlen zatrudnia 22 tys. osób. Średnie wynagrodzenie wynosi ponad 9 tys. zł.
W KGHM związkowcy mieli ułatwioną sytuację, ponieważ podwyżka płac zasadniczych w 2013 r. okazała się niejako automatyczna. Wynika to z zapisów ZUZP mówiących o tym, że najniższa stawka płacy podstawowej nie może być mniejsza od płacy minimalnej. Ponieważ ta wzrosła – należało dostosować stawki. Do zeszłego roku zarząd ignorował te zasady, ale musiał ustąpić pod coraz większą presją związkowców, którzy zaczęli straszyć doniesieniem w sprawie łamania prawa.
Jednak tym razem zarząd nie zgodził się na podniesienie wszystkich 33 stawek, tylko pierwszych dziewięciu. Zważywszy na to, że do pierwszych pięciu i tak żaden pracownik nie jest przypisany, dla KGHM podwyżka stawek od szóstej do dziewiątej o 100 zł to w sumie wydatek rzędu kilku milionów złotych w skali roku. Związkowcy przełknęli tę pigułkę bez specjalnego protestu. W KGHM jest zatrudnionych 18,4 tys. osób. W 2012 r. średnia płaca z nagrodami z zysku była szacowana na ponad 9 tys. zł brutto miesięcznie.