Rada nadzorcza Calatravy Capital, tak jak zapowiadał „Parkiet", szybko wypełniła wakat po Pawle Narkiewiczu, który w środę, po blisko trzech latach, zrezygnował z kierowania spółką. Nowym szefem funduszu został Jacek Konarzewski. Jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył także specjalistyczne kursy I-ego i II-ego stopnia dla syndyków i nadzorców sądowych, likwidatorów i zarządców komisarycznych. Jest członkiem i założyciel stowarzyszenia syndyków i likwidatorów. W swoim doświadczeniu zawodowym kilkukrotnie pełnił obowiązki syndyka i nadzorcy sądowego, m.in. w Zakładach Mięsnych w Karczewie, Hucie Szkła w Wołominie, Fabryce Metalurgicznej Ursus  i Spółdzielni Inwalidów w Piasecznie.

Zanim objął obowiązki w Calatravie Capital pracował w Profundus Plus a wcześniej w Towarzystwie Finansowym "Mibrok"  oraz Archiwum Mibrok. Do 2009 r. prowadził też własną firmę konsultingową

Czwartkowa sesja była pierwszą od kilku dni, na której akcje Calatravy Capital nie taniały. Przed godz. 16 kurs zyskiwał nawet 20 proc. do 0,06 zł. Warto jednak przypomnieć, że jeszcze tydzień temu wynosił 0,3 zł. Spadek spowodowany był wyprzedażą akcji przez banki, w których akcjonariusze Calatravy Capital zaciągali kredyty (zabezpieczali je papierami giełdowej spółki). Na razie o istotnym zmniejszeniu zaangażowania informował jedynie Artur Jabłoński. Były prezes Narkiewicz, który oficjalnie kontroluje 18 proc. kapitału, w rozmowie z „Parkietem" w środę sygnalizował jednak, że w akcjonariacie zajdą kolejne istotne zmiany.