Bułgarski fundusz Devolution EOOD, reprezentowany w Polsce przez Devolution EOOD SKA, zgromadził 10,4 proc. akcji notowanej na NewConnect spółki Precious Metals Investments, zajmującej się handlem metalami szlachetnymi w Internecie
Komentarz do transakcji został rozesłany w komunikacie prasowym zatytułowanym „PMI na celowniku międzynarodowego inwestora". Cytowana w nim wypowiedź nie jest jednak firmowana żadnym nazwiskiem.
Jeszcze nie teraz
„PMI posiada rozbudowaną strukturę sprzedaży internetowej artykułów luksusowych oraz cenne doświadczenie w branży. Zaangażowanie kapitałowe właśnie w tę spółkę wpisuje się w nasze plany biznesowe związane z poszerzeniem oferty spółki o starą i nowoczesną biżuterię, numizmaty oraz kamienie szlachetne produkowane przez zaprzyjaźnionych zagranicznych producentów" – twierdzi, – jak czytamy w komunikacie – anonimowy „przedstawiciel funduszu na terenie Polski".
Dlaczego nikt z Devolution nie chciał się podpisać pod wypowiedzią? Agencja PR, która rozesłała komunikat, tłumaczy, że takie było życzenie zarządu Devolution – na razie właściciele funduszu chcą pozostać anonimowi. Funduszem nie zarządza już ani go nie reprezentuje Artur Staykov.
Devolution, kierowany przez Staykova, pojawił się w Polsce pod koniec zeszłego roku. Zapowiedział restrukturyzację pogrążonej w kłopotach spółki Anti, podwyższenie jej kapitału o 100 mln zł i rozwój w segmencie „zielonej energii". Do akcjonariatu zostali ściągnięci Maciej Zientara i kontrolowany przez Romana Karkosika Krezus. Skończyło się na zmianie nazwy na Green Eco Technology.