Bezpieczeństwo surowcowe dla rozbudowanej w ostatnich latach grupy to temat, który Alchemia często akcentowała. W grupie działa kilka zakładów: Huta Batory, Huta Bankowa, Rurexpol i Walcownia Rur Andrzej. Jedynie ta pierwsza ma własną stalownię.
To nie czas na przejęcia...
– Nie odczuwamy w tej chwili presji, jeśli chodzi o zabezpieczenie surowca dla grupy. W dzisiejszych realiach, kiedy w Europie jest duża nadprodukcja stali, należy ostrożniej podchodzić do planów ekspansji – zastrzega Rafał Regulski, wiceprezes Alchemii.
– Negocjujemy ostatnie szczegóły 10-letniej umowy z naszym największym partnerem, koncernem ArcelorMittal Poland, w sprawie dostaw surowca dla Huty Bankowej (obecna wygasa z końcem 2014 r. – red.). Liczymy na zamknięcie rozmów w tym roku – mówi Regulski. – Huta Batory ma własną stalownię, a WRA bez problemu pozyskuje zaopatrzenie z lokalnego rynku – dodaje.
Przejściowe kłopoty miał Rurexpol, kiedy wiosną została zamknięta stalownia głównego dostawcy wsadu, Huty Częstochowa. – Udało się nam szybko znaleźć alternatywnego dostawcę. Ciągłość produkcji nie jest w żaden sposób zagrożona – zapewnia Regulski.
Huta Częstochowa proponowała Alchemii zakup stalowni – tak jak wcześniej stało się to z Rurexpolem. – Negocjacje zakończyły się na wstępnym etapie. Stalownia wymagałaby dużej reorganizacji i sporych inwestycji. Nic dziwnego, że została zamknięta – podsumowuje Regulski.