Wyniki za III kwartał okazały się najlepszymi kwartalnymi wynikami w historii Grupy Kęty pod względem sprzedaży. Skonsolidowane przychody wyniosły 452,1 mln zł, o 1,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Zysk operacyjny wzrósł o 5,8 proc., do prawie 57 mln zł, a czysty zarobek wyniósł 44 mln zł – tyle, ile rok wcześniej.
Wyższa dywidenda
– IV kwartał zapowiada się również dobrze. Jesteśmy optymistycznie nastawieni, jeśli chodzi o nadchodzący rok, liczymy na lekką, jednocyfrową w ujęciu procentowym, poprawę wyników wobec 2013 r. – mówi Dariusz Mańko, prezes Kęt.
W tym roku grupa ma wypracować 1,55 mld zł przychodów oraz 135 mln zł zysku operacyjnego i 117 mln zł zysku netto. Realizacja prognozy zarobku po trzech kwartałach wynosi 88,8 proc.
– Szczerze mówiąc, nie zgadzaliśmy się z prognozami mówiącymi o tym, że polska gospodarka odbije w II półroczu. Nie widzieliśmy żadnych istotnych ku temu przesłanek. Sytuacja przedsiębiorstw rzeczywiście się poprawia, jednak mam wrażenie, że jest to zasługa położenia przez nie większego nacisku na eksport wobec słabej sytuacji w kraju. Tak jest w naszym przypadku – dodaje. W III kwartale, w zależności od segmentu działalności grupy, wzrost eksportu wyniósł od 20 do ponad 40 proc.
Zdaniem Mańki, w 2014 r. również motorem wzrostu będzie eksport. – Na pewno trudno będzie powtórzyć dwucyfrowy wzrost sprzedaży zagranicznej – zastrzega prezes.