Wzrost gospodarczy jest już w cenach akcji, paliwem do dalszych zwyżek będą niskie stopy procentowe i napływy do TFI, a hamulcem zwyżek – zagranica – to najważniejsze wnioski płynące z wydanego przez DM PKO BP raportu z prognozami wyników spółek na III kwartał.
Ciężar dla indeksów
– Do dalszych zwyżek na giełdzie konieczny będzie impuls z zewnątrz, bez niego polskie spółki wejdą w fazę przewartościowania – tłumaczy Artur Iwański, dyrektor biura analiz DM PKO BP. – Takim impulsem może być wzrost cen surowców, który poprawi wycenę spółek do tej pory będących ciężarem dla głównych indeksów, jak m.in. KGHM – przekonuje.
Eksperci z DM PKO BP przewidują, że na koniec roku wartość WIG20 znajdzie się w granicach 2550–2600 pkt. To oznacza, że indeks raczej nie przekroczy tegorocznego maksimum ze stycznia (2634 pkt). Zwracają uwagę na to, że drożejące akcje zwiększają ryzyko korekty i rekomendują selekcję z naciskiem na spółki dywidendowe. Wytypowali kilka spółek, które mają największy potencjał do wzrostu i wciąż wypadają atrakcyjnie pod względem analizy fundamentalnej. Zaskakuje przede wszystkim bardzo optymistyczna ocena CCC. W porównaniu z ceną z momentu wydawania rekomendacji analitycy szacują przeszło 32-proc. potencjał do zwyżek (133 zł wobec 175 zł).
– Wycena CCC nie jest efektem spekulacji, ale zmiany strategii – wyjaśnia Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP. – Spółka zakłada uruchomienie 35 sklepów w Niemczech w 2014 r. Jako że głównym konkurentem CCC będzie tam dość dobrze znany zarządowi Deichmann, spodziewamy się, że projekt ma spore szanse powodzenia – dodaje.
Zdaniem Gillera swoje wyniki może poprawiać również LPP. Gorzej powinny wypaść natomiast inne handlowe spółki, czyli Eurocash i Emperia. Pierwsza jest dziś wysoko wyceniana, pomimo negatywnej dynamiki przychodów i zysków. Druga choć tańsza, to za sprawą zmian w zaopatrzeniu również może podać gorszy wynik w ujęciu rocznym.