Okres, w którym kraje członkowskie miały czas na zapoznanie się z opinią, zakończył się. Wpłynęły trzy komentarze i jeden sprzeciw dotyczący opinii. Wprowadzenie na rynek suplementu opóźni się o kilka miesięcy.
– Czekamy na komplet dokumentów z Komisji Europejskiej. Po zapoznaniu się z nimi będziemy mogli się odnieść do poruszonych kwestii. Jeżeli przygotowane przez nas odpowiedzi będą satysfakcjonujące, to spodziewamy się, że kraje członkowskie wycofają swoje wnioski. Wówczas brytyjski urząd wystawi ostateczną zgodę. Wtedy będziemy mogli rozpocząć sprzedaż suplementu w całej UE – mówi Konrad Palka, prezes Pharmeny.
Dodaje, że od momentu przekazania pozytywnej opinii przez brytyjski urząd do KE do wydania ostatecznej zgody na wprowadzenie suplementu na rynek mijało zwykle od trzech do siedmiu miesięcy. – Jesteśmy gotowi operacyjnie do wdrożenia suplementu w najbliższych miesiącach – mówi Palka. Firma z NewConnect zakończyła też II fazę badań nad lekiem przeciwmiażdżycowym. Zdaniem prezesa uwagi dotyczące suplementu diety nie mają związku z lekiem. – Suplement będzie dostępny w zupełnie innych dawkach niż lek. Są to dwa zupełnie oddzielne projekty – zaznacza prezes.