W 2015 r. spółka miała 17,47 mln zł przychodów, czyli o prawie 24 proc. więcej niż w 2014 r. Umowy na dystrybucję dermokosmetyków zostały podpisane już m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Omanie, Katarze, Bahrajnie i Korei Południowej. – Rozmawiamy również z innymi partnerami. W dużej mierze rozmowy dotyczą rynków takich jak: Iran, Chiny, Indonezja. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się sfinalizować kolejne umowy dystrybucyjne. Spodziewamy się uzyskać z ostatnio podpisanych kontraktów kilkaset tysięcy złotych przychodów jeszcze w tym roku – mówi prezes. Jak twierdzi, w przypadku dobrego przyjęcia produktów przez konsumentów w kolejnych latach przychody z rynków zagranicznych będą zdecydowanie większe.

Pharmena zakończyła również pozytywnie II fazę badań klinicznych nad innowacyjnym lekiem przeciwmiażdżycowym, opartym na opatentowanej substancji czynnej 1-MNA. Firma pracuje też nad suplementem diety opartym na 1-MNA. Zdaniem prezesa proces jego rejestracji ma się skończyć w najbliższych miesiącach. Pierwsze przychody z suplementu mają pojawić się jeszcze w tym roku. Kontrolę nad Pharmeną ma giełdowy dystrybutor leków Pelion, który posiada 50,04 proc. akcji spółki.