W trakcie pięciu miesięcy 2016 r. wypracował około 19 mln zł przychodów, co oznacza ponad 41-proc. zwyżkę rok do roku. Na razie nie wiadomo, jak przełożyła się na wynik netto.
Labo Print szacuje, że łączne koszty tegorocznych inwestycji mogą sięgnąć 7 mln zł. Spółka korzysta z dotacji. Właśnie poinformowała o otrzymaniu pozytywnej oceny projektu zgłoszonego w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014–2020. Projekt dotyczy produkcji etykiet. Jego wartość przekracza 5,3 mln zł, a maksymalna kwota dofinansowania to nieco ponad 1,5 mln zł. Spółka jest też w trakcie budowy nowej siedziby, obejmującej zarówno powierzchnię biurową, jak i produkcyjną. Teraz stara się o niezbędne pozwolenia, a budowa ma ruszyć w II półroczu. Polski rynek usług poligraficznych jest mocno rozdrobniony. W Polsce i Europie działają setki podmiotów, a kilkanaście z nich Labo Print uznaje za swoją bezpośrednią konkurencję. Nie kryje, że w branży jest duża presja cenowa.
Poznańska spółka w grudniu 2015 r. przeniosła się z NewConnect na GPW. Od tego czasu jej kurs utrzymuje się na stosunkowo stabilnym poziomie około 10 zł.