Benefit Systems za blisko 104 mln zł kupi udziały w sieciach fitness, które liczą łącznie 69 klubów. Tym samym potencjał spółki urośnie do 95 obiektów. – W tym roku może być ich już 100, bo cały czas otwieramy nowe placówki – mówi Grzegorz Mędza, członek zarządu Benefit Systems. Spółka ma apetyt na kolejne przejęcia. – Cały czas przyglądamy się wszystkim podmiotom na rynku, analizujemy możliwości kolejnych akwizycji – dodaje.
Inwestorzy zachowują dystans. W czwartek po południu notowania spółki szły w dół o 3,8 proc., do 518 zł.
Konkurencja depcze po piętach
Benefit Systems za łącznie 22,4 mln zł gotówki nabędzie 30 proc. udziałów w spółkach Fitness Club S4 i Tiger oraz zwiększy z 28 proc. do 55 proc. zaangażowanie w Zdroficie. Sieci te mają łącznie 35 obiektów sportowo-rekreacyjnych. Ponadto spółka w ciągu najbliższych czterech lat ma prawo zwiększyć udziały we wszystkich tych podmiotach do 100 proc. Benefit podpisał także list intencyjny z siecią Calypso, na podstawie którego będzie negocjować zwiększenia udziałów w Calypso Fitness o 50,1 proc., do 83,4 proc. Wartość tej inwestycji to 81,3 mln zł, z czego 27,5 mln zł będzie płatne gotówką, a pozostała część akcjami Benefitu. Calypso Fitness prowadzi 34 kluby fitness.
Warto podkreślić, że w przypadku Calypso do zawarcia umowy ostatecznej będzie konieczna zgoda UOKiK. – Zakładamy, że wszystkie transakcje zamkną się do końca tego roku – komentuje Mędza. Akwizycje podmiotów w segmencie fitness to według Małgorzaty Kloki z Pekao IB strategicznie słuszne posunięcie, ponieważ umacnia relacje spółki z kluczowymi partnerami. – Należy pamiętać, że sieci fitness, w które inwestuje Benefit, to relatywnie duże podmioty na tym rynku i często liderzy w kluczowych miastach Polski. Biorąc pod uwagę szybkie tempo wzrostu kart sportowych – w ciągu ostatniego roku liczba ich użytkowników powiększyła się o ponad 100 tys. – ten ruch wydaje się uzasadniony – uważa Kloka.
Pozytywnie do transakcji podchodzi także Łukasz Kosiarski, analityk DM BZ WBK. – Inwestycja w sieci klubów fitness jest uzasadniona z kilku powodów. Po pierwsze, konsolidacja rynku otwiera pole do dywersyfikacji geograficznej głównego produktu – karty Multisport. Zakup udziałów w Tigerze oznacza bowiem wyjście spółki poza Warszawę – najważniejszy obecnie rynek dla Benefitu – i pojawienie się w Trójmieście. Po drugie, spółka zabezpiecza się przed potencjalnymi ruchami konkurentów, którzy przejmując kontrolę nad ważnymi klubami fitness, mogliby wypowiedzieć z dnia na dzień umowy dotyczące kart MultiSport – twierdzi.