Szczególnie odczuwalne jest to w segmencie komputerów, na które popyt w II kwartale skurczył się o rekordowe 20 proc. Tak źle w tej branży jeszcze nie było. – Widać olbrzymi zastój na rynku pecetów. Obawiam się, że taka tendencja może się pogłębiać – mówi nam przedstawiciel jednego z największych producentów PC na świecie.
Z danych IDC wynika, że z zakupami komputerów wstrzymały się nie tylko osoby prywatne, ale również biznes, który do tej pory był motorem napędowym tego segmentu (60 proc. pecetów w Polsce sprzedawanych jest właśnie do przedsiębiorstw i instytucji). Zamówienia spadły o 25 proc. Ale jeszcze gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o zakupy dokonywane przez administrację. Tzw. sektor publiczny dramatycznie ograniczył wydatki i wstrzymał praktycznie większość dużych przetargów. Sprzedaż pecetów w segmencie public w efekcie spadła rok do roku o połowę.
Ale to nie koniec złych informacji dla branży. Polacy przestali kupować również tablety. Do tej pory mówiło się, że spadki w segmencie PC spowodowane są właśnie przez dynamicznie rosnący popyt na urządzenia mobilne, które z powodzeniem zastępują komputery. Rynek tabletów jednak już się nasycił. Jak podaje firma Canyls, w II kwartale na świecie sprzedano ich 35 mln sztuk, czyli o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. To najgorszy wynik od trzech lat.
– Cykl życia tabletu jest dłuższy niż smartfona i wiele osób nie widzi powodu, żeby wymieniać go na nowszy po roku – komentuje Krzysztof Majkowski, ekspert firmy Gemius.